Szwedzkie Siły Powietrzne zmagały się w ciągu ostatniego roku z poważnymi oskarżeniami o molestowanie seksualne w bazie F7 Såtenäs w Skaraborg. Trzech mężczyzn pracujących na bazie zostało zgłoszonych na policję za molestowanie seksualne swoich koleżanek z pracy, zmuszając dowództwo do podjęcia zdecydowanych działań.
[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”3″ ihc_mb_template=”1″]
Lena Bogren, szefowa działu komunikacji Sił Powietrznych w Skaraborg, podkreśla, że organizacja ma zerową tolerancję dla tego typu zachowań. „Tego typu zachowania są dla nas bardzo ważne i podejmujemy działania, gdy tylko kierownik dowie się o takim zdarzeniu”, mówi Bogren dla szwedzkiego radia. Podkreśla również, że ważne jest, aby pracownicy mieli pewność, że ich pracodawca podejmie odpowiednie kroki, gdy dojdzie do naruszenia.
W bazie F7 Såtenäs, która zatrudnia około 1000 pracowników, istnieje silna świadomość konieczności natychmiastowej reakcji na doniesienia o naruszeniach. „Musimy wysyłać pracownikom odpowiednie sygnały, że takie zachowanie nie jest w porządku”, mówi Bogren.
Szwedzkie Siły Zbrojne były wcześniej krytykowane za niezgłaszanie podejrzeń o przestępstwa seksualne policji. W świetle niedawnych wydarzeń, Anders Widén, zastępca dyrektora ds. zasobów ludzkich w Siłach Obronnych, podkreślił znaczenie zaufania i bezpieczeństwa wśród personelu. „Powinniśmy być niebezpieczni dla wroga, a nie dla siebie nawzajem”, stwierdza Widén.
Na oficjalnej stronie internetowej Sił Obronnych czytamy, że nie ma tam miejsca na tolerancję przestępstw na tle seksualnym. „Zawsze będziemy działać i nigdy nie odwrócimy wzroku”, deklaruje organizacja.
Te wydarzenia rzucają światło na ważne kwestie dotyczące bezpieczeństwa i odpowiedzialności w środowisku pracy, szczególnie w tak wrażliwym sektorze, jakim są siły zbrojne.
[/ihc-hide-content]