Szwedzka służba bezpieczeństwa Säpo wskazuje Rosję jako największe zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego kraju. Chodzi zarówno o działania militarne, jak i szeroko zakrojoną wojnę hybrydową, obejmującą dezinformację, sabotaż i szpiegostwo.
Rosyjska wojna hybrydowa przeciwko Szwecji
„Rosja nadal stanowi największe zagrożenie dla Szwecji, ponieważ prowadzi działania zagrażające integralności terytorialnej i suwerenności politycznej naszego kraju” – informuje Säpo.
- Rosja ma aktywnie prowadzić operacje wywiadowcze i sabotażowe.
- Säpo ocenia, że jeśli Rosja odniesie sukces w wojnie z Ukrainą, jej gotowość do działań agresywnych w Europie, w tym w Szwecji, znacząco wzrośnie.
Odpowiedź Rosji: „To absurd!”
Ambasador Rosji w Szwecji, Siergiej Biełajew, nazwał zarzuty „śmiesznymi”:
– Rosja nie ma żadnych planów ataku na Szwecję, ani militarnie, ani w inny sposób. To fantazje i kampania oszczerstw – powiedział w rozmowie z France24.
Prawosławny kościół pod lupą
Szczególne obawy Säpo i ekspertów ds. bezpieczeństwa budzi rosyjski kościół prawosławny w Västerås, położony w pobliżu strategicznego lotniska.
– Może on służyć jako baza do gromadzenia danych wywiadowczych – ostrzega Markus Göransson z Akademii Obrony Narodowej.
W czerwcu odbyły się w tym rejonie ćwiczenia szwedzkich sił zbrojnych, co według ekspertów mogło być obserwowane z terytorium kościoła.
Ksiądz z medalem od rosyjskiego wywiadu
Proboszcz prawosławnej cerkwi w Västerås, Pavel Makarenko, otrzymał medal od SVR – rosyjskiej służby wywiadu zagranicznego. Ambasador Rosji broni duchownego:
– Medal nie oznacza powiązań z państwem. To element naszej kultury, tak jak w Szwecji – stwierdził Beljajev.