W 2024 r. w Szwecji odnotowano 1 453 zgony samobójcze – po raz pierwszy od 2020 r. liczba ta spadła poniżej 1,5 tys. Dane pochodzą z rejestru przyczyn zgonów Socialstyrelsen i obejmują zarówno przypadki pewne, jak i tzw. niepewne. Wcześniej liczby rosły: 1 459 (2020), 1 519 (2021), 1 579 (2022) i 1 617 (2023). Wynik z 2024 r. jest więc poprawą na tle kilkuletniego wzrostu, ale nie stanowi jeszcze trwałej zmiany trendu .
Kto jest najbardziej narażony
Około dwie trzecie osób zmarłych w 2024 r. to mężczyźni – to wzorzec utrzymujący się od lat. Struktura płci wskazuje na utrwalone różnice ryzyka i potrzebę działań adresowanych do grup o najwyższej śmiertelności. Organizacje zajmujące się prewencją podkreślają też znaczenie szybkiego dostępu do wsparcia i opieki. Wskaźniki roczne pomagają ocenić skalę zgonów, ale nie pokazują pełnego obrazu nawrotów i prób samobójczych.
Czy to początek zmiany?
– „Bardzo cieszymy się, że w porównaniu z 2023 r. mniej osób zmarło w wyniku samobójstwa” – mówi Hanna Strindlund z Suicide Zero. Jednocześnie zastrzega, że jeden rok nie przesądza o kierunku krzywej. – „Nie można na tej podstawie przewidzieć, co stanie się w dłuższej perspektywie. Trzeba wytrwać w działaniach, by liczba samobójstw spadała trwale” – podkreśla (Suicide Zero).
Polityka i działania rządu
W styczniu rząd przedstawił nową, dziesięcioletnią strategię zapobiegania samobójstwom. We wrześniu zaproponowano także komisję ds. wypadków uruchamianą po każdym samobójstwie dziecka. Według Suicide Zero finansowanie psychiatrii i prewencji musi być stabilne, aby gminy mogły planować pracę w horyzoncie kilku lat. Kierunek interwencji łączy się więc z utrzymaniem stałego strumienia środków i ewaluacją efektów.
