Rosyjscy wojskowi pojawili się w pobliżu jednej z fińskich hut – informuje Elisabeth Braw z Atlantic Council. Ekspertka podkreśla, że może to świadczyć o rosnącym zainteresowaniu Rosji europejskim przemysłem zbrojeniowym.
Według Braw, która powołuje się na „wiarygodne źródła rządowe”, obecność rosyjskiego wojska bezpośrednio w sąsiedztwie fińskiego zakładu przemysłowego jest powiązana z jednostkami artyleryjskimi Federacji Rosyjskiej.
– Ich obecność pokazuje, jak wielką wagę Rosja przywiązuje do europejskiego przemysłu obronnego – zaznacza ekspertka w komentarzu dla Hufvudstadsbladet (HBL).
Możliwe przygotowania do sabotażu
Zdaniem Braw, celem Rosjan może być gromadzenie informacji, które pozwolą im w odpowiednim momencie zakłócić lub sabotować produkcję broni i strategicznych komponentów – np. stali.
Do sprawy odniosła się również fińska policja bezpieczeństwa Skypo. W ocenie służb, Finlandia nie znajduje się obecnie na liście głównych celów Moskwy, ale ryzyko sabotażu istnieje i nie powinno być bagatelizowane.
– Rosja może próbować uderzyć w zachodni przemysł zbrojeniowy. Choć do tej pory nie odnotowano poważnych ataków w Finlandii, firmy z tego sektora muszą być świadome zagrożenia – ostrzegła Skypo w rozmowie z HBL.
Rosja podejrzewana o ataki w Europie
Informacje o działaniach Rosji pojawiają się w kontekście wcześniejszych ataków sabotażowych w Europie, za które – według zachodnich służb – Moskwa może być odpowiedzialna.
Zamachy dotyczyły m.in. fabryk, magazynów broni i centrów logistycznych w takich krajach jak Polska, Niemcy, Litwa, Estonia czy Wielka Brytania.
Swoje obawy wyraziły także władze Norwegii. Szefowa norweskiej policji bezpieczeństwa PST, Beate Gangås, w rozmowie z radiem SR Ekot przyznała, że infrastruktura krytyczna może być celem rosyjskich operacji.
– Wiemy, że cele wojskowe oraz infrastruktura energetyczna są zagrożone. Norwegia, jako ważny kraj energetyczny, może znaleźć się na liście potencjalnych celów – powiedziała Gangås.
