W ciągu ostatniej dekady (lata 2014-2023) siła nabywcza przeciętnego wynagrodzenia w Szwecji spadła o 6%, mimo nominalnych podwyżek. Rozwój płac realnych był jednak bardzo zróżnicowany w zależności od zawodu.
Zawodowi zwycięzcy i przegrani dekady
Jak wynika z analizy dziennika Svenska Dagbladet, różnice w realnym wzroście (lub spadku) płac między grupami zawodowymi były ogromne.
- Kto stracił najwięcej? Największe realne spadki wynagrodzeń odnotowali piloci (-23%) oraz agenci nieruchomości (-28%). Realnie mniej zarabiają też po 10 latach m.in. lekarze specjaliści (-7%) i policjanci (-2%).
- Kto zyskał najwięcej? Na drugim biegunie znaleźli się np. optycy, których realne płace wzrosły aż o 17% (co częściowo tłumaczy się niedoborem pracowników). Duży wzrost (+16%) odnotowali również projektanci gier komputerowych.
Sytuacja w służbie zdrowia zróżnicowana
Interesująco wygląda sytuacja pielęgniarek – ich realne płace wzrosły nieznacznie (+3%). Może to wynikać z poprawy warunków pracy i płacy w Szwecji, co miało zatrzymać odpływ kadr m.in. do Norwegii. Jednocześnie widać ogromne różnice w poziomie zarobków w tej branży. Lekarze specjaliści, mimo realnego spadku płac (-7%), zarabiają średnio ponad 92 000 SEK miesięcznie. Średnia pensja pomocy pielęgniarskiej (undersköterska) to 33 000 SEK (tu również odnotowano realny spadek płac).
Kontekst: Nowa umowa płacowa w przemyśle
Analiza trendów dekady pojawia się w momencie, gdy w tym tygodniu związki zawodowe i pracodawcy w przemyśle zawarli nową umowę płacową. Porozumienie, które wyznacza standardy dla ponad 4,5 miliona pracowników w różnych sektorach, przewiduje wzrost płac nominalnych o 3,4% w pierwszym roku (od 1 kwietnia 2025) i 3% w drugim roku. Czy te podwyżki wystarczą, by odrobić straty realnych płac z ostatnich lat – czas pokaże.