Szwedzki rząd uznał, że dwa obecne prawa przyznające mu uprawnienia nadzwyczajne w czasie pandemii – ustawa o porządku publicznym i ustawa o chorobach zakaźnych – nie dają mu wystarczających uprawnień do nałożenia dalej idących restrykcji.
Szwedzkie władze wciąż nie są upoważnione do zamykania na przykład restauracji, barów czy galerii handlowych. Nie wprowadzono też prawa do nakładania kar finansowych na osoby, które gromadzą się w miejscach publicznych i organizują huczne przyjęcia. Tej opinii przeczą tylko niektórzy prawnicy. Sędzia Krister Thelin uważa, że ustawa o chorobach zakaźnych sama w sobie daje członkom rządu wyżej wymienione uprawnienia.
Szwedzcy rzecznicy praw obywatelskich są natomiast zdania, że obecne przepisy nie dają rządowi pełnej kontroli wykonawczej. Elisabeth Rynning, główna rzecznik praw obywatelskich w Szwecji, powiedziała:
„Obecna ustawa, jeśli weźmiemy pod uwagę jej zakres, który jest szeroki, i mechanizmy kontrolne, które są ograniczone, nie spełnia wymagań, jakie można stawiać tak ważnym przepisom.”
Rząd wysłał propozycję projektu ustawowego do stu dwudziestu dziewięciu gmin i regionów szwedzkich, które na komentarz dotyczący przepisów mają czas do środy.
Pierwszy rys ustawy powstał w październiku. Minister zdrowia Lena Hallengren twierdziła wówczas, że ustawa wejdzie w życie dopiero w kolejnym roku, prawdopodobnie latem. Później jako potencjalną datę podawano 15 marca. W niedzielę rząd zapowiedział, że będzie zabiegał o przyspieszenie procesu akceptacji ustawy, aby mogła mieć zastosowanie już w styczniu. Zanim to nastąpi, konieczna będzie konsultacja przepisów z odpowiednimi agencjami. Ustawa musi zostać zatwierdzona przez parlament.
Kilka miesięcy temu ustanowiono inną ustawę – o prawie do szybszych decyzji ogólnopaństwowych w dobie kryzysu pandemicznego. Tyczy się to między innymi zamykania węzłów komunikacyjnych, restauracji czy centrów handlowych.
Umiarkowana Partia Koalicyjna i członkowie Rady Prawnej (Lagrådet) skrytykowali jednak wprowadzenie tych przepisów, uznając je za niejasne (je również kieruje się do parlamentu w celu rewizji).
Moderaci wzywają do przywrócenia dawnego szwedzkiego prawa kryzysowego. „W ten sposób rząd otrzymałby pełną władzę, która jest mu potrzebna w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku”, tłumaczy lider Moderatów, Ulf Kristersson.
Hallengren wyjaśnia, że stare prawo kryzysowe stało się „bezużyteczne” w wyniku wprowadzonych przez partie opozycyjne zmian ustawowych.