Edip Samuelsson, prawnik z Göteborga, który przyjął pod swoje skrzydła lokalny klan gangsterski i reprezentował go w sądzie, może zostać usunięty z Izby Adwokackiej. Okazuje się, że mógł on ujawnić zastrzeżone informacje, pozyskane od zatrzymanych kryminalistów.
Samuelsson miał szansę reprezentować kilku członków niesławnego gangu Ali Khan. W związku z uzewnętrznieniem poufnych informacji mężczyznę ukarano grzywną w wysokości 50 tys. koron (około 21,5 tys. PLN). Uznano, że Samuelsson naruszył zasady praktyki prawnej.
W „Göteborgs Posten” czytamy, że Kanclerz Sprawiedliwości odwołuje się od wyroku sądowego i wnosi do Sądu Najwyższego o absolutne wydalenie Samuelssona z Izby.
W opinii Kanclerza Sprawiedliwości Samuelsson nadużywał swoich przywilejów i miał „poważnie naruszyć zasady praktyki prawnej”, łamiąc restrykcje prawnicze za sprawą ujawnienia poufnych informacji innym klientom.
Klaudia Mathé z Biura ds. Przestępstw Gospodarczych (Ekobrottsmyndigheten) również potępiła działania Samuelssona.
„Jest powód, dla którego obowiązują te restrykcje. Ujawnione informacje mogą utrudnić dochodzenie wstępne lub całkiem je uniemożliwić”, zaznacza Mathé.
Klienci Samuelssona są znanymi w Göteborgu gangsterami. „Expressen” donosi, że wszyscy mają obfite rejestry karne: dopuszczali się ponoć morderstw lub byli z nimi wiązani, stosowali wymuszenia, zastraszali świadków zbrodni. Mimo to mieli dostać ponad milion koron w dotacjach rządowych.
„Chyba większość mieszkańców Göteborga przyzna, że to obrzydliwe”, oburza się lokalny policjant Erik Nord. „Państwo finansuje przestępców, to musi się skończyć.”
Na początku tygodnia policja w Göteborg wyraziła swój niepokój w związku z nasilającymi się sporami wśród środowisk imigranckich. Gangi z Syrii, Afganistanu i Somalii handlują w mieście narkotykami, a policjanci obawiają się, że gdy ich członkowie sięgną po broń palną, mogą ucierpieć na tym niewinni ludzie.