W nocy z soboty na niedzielę w dzielnicy Heden w centrum Göteborga wybuchł gwałtowny pożar. Ponad 50 osób musiało opuścić swoje mieszkania.
Zgłoszenie o pożarze wpłynęło o 1:15 w nocy. Ogień pojawił się w mieszkaniu lub na balkonie na najwyższym piętrze budynku i szybko rozprzestrzenił się na dach oraz strych.
– Na miejscu stwierdzono rozległy pożar dachu – powiedział Mathias Kapocs, operator alarmowy i kierownik akcji ratunkowej.
Silny wiatr przeniósł dym nad centralną część miasta w kierunku dzielnicy Hisingen. O godzinie 6:00 rano pożar nadal trwał, choć sytuacja była już pod kontrolą.
– Zaczęliśmy wycofywać część sił, ale nadal pozostajemy na miejscu z dużym pakietem środków – dodał Kapocs.
Ewakuacja mieszkańców
Z budynku ewakuowano 55 osób. Mieszkańców dwóch klatek schodowych wyprowadzono od razu, a trzy kolejne zostały dokładnie przeszukane.
– Osoby, które otworzyły drzwi, zostały ocenione pod kątem samopoczucia. Ci, którzy czuli się dobrze, mogli zostać w swoich mieszkaniach – tłumaczy Mathias Kapocs.
Po ewakuacji zorganizowano spotkanie informacyjne dla poszkodowanych.
Podejrzenie podpalenia
Na szczęście nie odnotowano osób rannych.
Policja wszczęła dochodzenie w sprawie poważnego podpalenia.
– Zobaczymy, co przyniesie śledztwo i czy kwalifikacja czynu zostanie zmieniona – informuje Adam Isaksson Samara, rzecznik prasowy policji.
