W czasie gdy sojusznicy NATO w Brukseli debatują nad wsparciem dla Ukrainy, Polska wyznacza własny, ambitny kurs. Rząd planuje w przyszłym roku przeznaczyć aż 5% produktu krajowego brutto na wojsko – to poziom, do którego nie zbliża się żaden inny kraj sojuszu. Co więcej, te plany mają silne poparcie społeczne: aż siedmiu na dziesięciu Polaków chce masowych zbrojeń, jak wynika z nowego sondażu.
„Nie czujemy już takiego samego bezpieczeństwa ze strony USA. Musimy sami wziąć za to odpowiedzialność” – mówi studentka Paulina Kędzierska w rozmowie z TV4 w Warszawie, oddając nastroje w kraju.
Presja Trumpa i ironia losu: USA też nie spełniają celu
Były (lub obecny, w zależności od kontekstu czasowego – proszę dostosować zależnie od daty publikacji oryginału) prezydent USA Donald Trump jasno postawił sprawę: oczekuje, że wszystkie kraje NATO podniosą wydatki obronne do 5% PKB. Pomysł ten popierają również inni wysocy rangą urzędnicy amerykańscy. Oczekuje się, że Trump podniesie tę kwestię na czerwcowym szczycie NATO w Holandii.
Paradoksalnie, same Stany Zjednoczone są dalekie od spełnienia tego postulatu, wydając na obronność 3,3% swojego PKB.
Europa daleko w tyle, Polska samotnym liderem
Większość europejskich potęg militarnych pozostaje daleko za celem 5%. Francja wydaje około 2% PKB, Wielka Brytania 2,3%, a Niemcy 2,1%. Nawet Szwecja, intensywnie modernizująca armię, celuje w 2,6% do 2028 roku.
Na tym tle Polska wyróżnia się zdecydowanie, podnosząc swój cel z już wysokich 4,7% do planowanych 5% w przyszłym roku. Tym samym stałaby się pierwszym krajem w Europie, który formalnie spełniłby żądania Trumpa.
Na co idą polskie miliardy? Potężne siły lądowe priorytetem
Polski program zbrojeniowy nabrał zawrotnego tempa. Główny nacisk położono na wzmocnienie sił lądowych poprzez zakupy nowoczesnych czołgów, systemów artyleryjskich oraz rozbudowę baz wojskowych.
Jak zauważa ekspert ds. obronności Damian Ratka na łamach Defence24, Polska wkrótce może dysponować najnowocześniejszymi czołgami w europejskiej części NATO, a już teraz jest liderem w dziedzinie artylerii.
Wyzwania: Lotnictwo i marynarka wciąż w rozbudowie
Choć Polska zamówiła nowoczesne amerykańskie myśliwce F-35, ich dostawy są opóźnione. Również marynarka wojenna jest nadal na etapie intensywnego rozwoju. W ramach wsparcia sojuszniczego, szwedzkie samoloty Gripen tymczasowo pomagają chronić polską przestrzeń powietrzną.
Polska jako nowy filar NATO w Europie?
Zdaniem eksperta Damiana Szczurki (zakładając, że to inna osoba niż Ratka), w ciągu najbliższej dekady Polska ma szansę stać się jedną z najlepiej wyposażonych armii w NATO. Jej potencjał militarny będzie kluczowy nie tylko dla obrony własnego terytorium, ale także dla bezpieczeństwa całego regionu i wsparcia innych członków Sojuszu.
„Kiedy osiągniemy pełną gotowość, polskie siły zbrojne będą ogromnym atutem – dla regionu, dla NATO i dla całej Europy” – podsumowuje Szczurka.