Policjant z Göteborga został skazany za rażące wykroczenie przywłaszczenia znalezionego i usiłowanie oszustwa. W drodze do domu z pracy znalazł na chodniku skarpetkę wypchaną banknotami. Zamiast zgłosić znalezisko, zabrał pieniądze do domu.
Jak informuje Dagens Juridik, zdarzenie miało miejsce, gdy policjant wracał do domu z pracy na posterunku policji w Göteborgu. Na chodniku zauważył skarpetkę, w której znajdowało się 60 banknotów o nominale 500 koron szwedzkich, o łącznej wartości 30 000 koron. Ponieważ biuro rzeczy znalezionych było już zamknięte, policjant zabrał pieniądze do domu, schował je do koperty i ukrył.
Później próbował zapłacić dwoma z tych banknotów za benzynę, ale system kasowy je odrzucił. Okazało się, że banknoty były fałszywe, choć, jak twierdzi policjant, nie zdawał sobie z tego sprawy.
Sąd Rejonowy: Rażące wykroczenie, uniewinnienie od oszustwa
Sąd Rejonowy uznał, że policjant wierzył, iż banknoty są autentyczne. Skazał go za rażące wykroczenie przywłaszczenia znalezionego, ale uniewinnił od zarzutu oszustwa i nieuprawnionego posługiwania się fałszywymi pieniędzmi.
Sąd Apelacyjny: Niewiarygodne tłumaczenie, wyrok za oszustwo
Sąd Apelacyjny zmienił wyrok, uznając za „nierealistyczne”, aby doświadczony funkcjonariusz policji nie sprawdził autentyczności znalezionych banknotów. Sąd zwrócił uwagę na ogólne okoliczności zdarzenia oraz fakt, że wiele banknotów miało ten sam numer seryjny.
Policjant został skazany za wszystkie postawione mu zarzuty (rażące wykroczenie i usiłowanie oszustwa). Ze względu na prawdopodobną utratę pracy, sąd orzekł karę w zawieszeniu i grzywnę w stawkach dziennych.