Decyzja policji o przyznaniu zezwolenia na zgromadzenie publiczne mężczyźnie, który planuje spalić Torę i Biblię przed ambasadą Izraela, przyciąga wiele uwagi w Izraelu i poza nim. Wiadomość ta znalazła się w piątek na czołówkach głównych serwisów informacyjnych w kraju, a prezydent Izraela znalazł się wśród osób potępiających te plany.
[ihc-hide-content ihc_mb_type=”show” ihc_mb_who=”3″ ihc_mb_template=”1″ ]
„Jako prezydent Izraela potępiłem spalenie Koranu, który jest święty dla muzułmanów na całym świecie, a teraz jestem zdruzgotany, że ten sam los czeka Biblię hebrajską, świętą księgę narodu żydowskiego”, powiedział prezydent Isaac Herzog, nazywając plany wyrazem „czystej nienawiści”, informuje The Times of Israel.
Akcja została również potępiona przez Światowy Kongres Żydów, który określił ją jako „nienawistną”. „Palenie naszych świętych tekstów zamraża i szkodzi szwedzkiej społeczności żydowskiej, a także każdemu, kto ceni pluralizm i wielokulturowość. Księgi powinny być czytane i pielęgnowane, a nie palone” – pisze w oświadczeniu Światowy Kongres Żydów.
Szwedzka Centralna Rada Żydowska również potępia te plany. „Centralna Rada Żydów nadal potępia nadużywanie wolności słowa w celu siania nienawiści w społeczeństwie. Palenie świętych ksiąg, czy to Koranu, Tory czy Nowego Testamentu, to nienawistne akty, które postrzegamy jako bezpośrednie zagrożenie dla społeczeństw, które je cenią” – napisano w oświadczeniu.
Minister spraw zagranicznych Izraela Eli Cohen również potępił te plany. „Te działania, usprawiedliwiane zniekształconymi i zwodniczymi argumentami dotyczącymi wolności słowa, są hańbą dla Szwecji i demokratyczny rząd godny tego miana powinien temu zapobiec”
W swoim wniosku mężczyzna, któremu przyznano zgodę na sobotnie zgromadzenie, powiedział, że chce spalić Torę i Biblię w odpowiedzi na spalenie Koranu przed meczetem w Sztokholmie w czerwcu.
[/ihc-hide-content]