Niespotykane opady deszczu, które nawiedziły środkową Szwecję, przyczyniły się do gwałtownego wzrostu populacji komarów w regionie. „Samice komarów mają zdolność wyczuwania miejsc, gdzie zwykle tworzą się kałuże, i to tam składają swoje jaja”, wyjaśnia Anders Lindström, ekspert ds. komarów z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego (SVA). Mieszkańcy regionu muszą teraz zmierzyć się z nie tylko uciążliwymi, ale i potencjalnie niebezpiecznymi owadami.
Sierpień przyniósł ze sobą znaczący wzrost liczby komarów w niektórych regionach Szwecji, a wszystko wskazuje na to, że roje tych owadów pozostaną z nami przez najbliższe tygodnie. „Nie jesteśmy w stanie dokładnie określić liczby komarów, ale kiedy ludzie masowo narzekają na nie w mediach, można przypuszczać, że jest ich naprawdę dużo. Otrzymałem informacje o dużej liczbie komarów w regionach Uppland, Sörmland oraz Värmland, ale prawdopodobnie problem dotyczy także innych miejsc”, mówi Anders Lindström, ekspert ds. komarów.
Intensywne opady deszczu w lipcu oraz burze w sierpniu, kiedy ziemia była już nasycona wodą, doprowadziły do powstania licznych kałuż i stawów. „Kiedy woda nie jest wchłaniana przez glebę, tworzą się kałuże, co stanowi idealne warunki dla rozmnażania się komarów”, dodaje Lindström.
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego w pewnych miejscach komary są tak liczne? Samice komarów składają jaja w specyficznych miejscach gleby, które charakteryzują się obecnością kałuż czy powodzi. „W takiej glebie występuje odmienna mikroflora grzybów i bakterii, co sprawia, że ma ona specyficzny zapach. Samice komarów są w stanie go rozpoznać”, wyjaśnia ekspert ds. komarów.
Po złożeniu jaj, te wykluwają się w wodzie, przechodząc następnie w stadium larwalne, by ostatecznie stać się dorosłymi komarami, które żyją około miesiąca. „Przewiduję, że będziemy mieli z nimi do czynienia przez większość września”, dodaje. A jak się przed nimi chronić? „Nie ma magicznych rozwiązań. Najlepsza ochrona to odpowiedni środek odstraszający komary oraz odpowiednia odzież”, radzi ekspert.
Mimo że komary teoretycznie mogą przenosić choroby, ekspert ds. komarów, Anders Lindström, uspokaja, że obecnie nie ma takiego ryzyka w Szwecji. „Nie mamy obecnie żadnych ognisk infekcji, więc nie spodziewam się pogorszenia sytuacji. Nawet w rejonie Dalälven, gdzie występuje duża liczba komarów, nie obserwowano rozprzestrzeniania się infekcji”, mówi Lindström.
Ekspert zwraca jednak uwagę na agresywny gatunek komara wiosennego, który początkowo był obserwowany w Dalarna, ale teraz rozprzestrzenił się na południe kraju. „Obecnie jestem w Ystad i znalazłem kilka takich okazów”, dodaje.
- Tajemnica lekarza z Norrbotten: ile dzieci poczęło się z jego nasienia?
- Szwedzkie media: Narastający konflikt między Polską a Ukrainą – czy Polska zostanie wciągnięta w wojnę?
- Epidemia mykoplazmy w Danii: wzrost zachorowań także w Szwecji
- Duże wzrosty cen przekąsek i produktów mlecznych w Szwecji
- Najwyższe podwyżki czynszów w Szwecji w 2025 roku