Zanim jeszcze wybuchła epidemia koronawirusa, Anders Tegnell był nieznanym szerzej urzędnikiem pracującym w Agencji Zdrowia Publicznego. Wiele tygodni później jego nazwisko znane jest niemal każdemu, a twarz epidemiologa codziennie gości w mediach szwedzkich i zagranicznych.
Obiekty gastronomiczne i szkoły wciąż są otwarte w Szwecji – inaczej niż w większości krajów Europy. Strategia spotkała się z ostrą krytyką m.in. wśród naukowców, a za jej pomysłodawcę często bierze się właśnie Tegnella. Nie brakuje też osób, które w kontrpostawie 64-letniego specjalisty ds. epidemii widzą dobry kierunek, a jego kolejnym słowom przyklaskują za każdym razem, gdy bierze udział w konferencjach na temat COVID-19.
Tegnell doczekał się grupy „fanów”, którzy wytatuowali jego twarz na swoich ciałach. 32-letni Gustav Lloyd Agerblad unieśmiertelnił epidemiologa na swoim ramieniu.
„Anders Tegnell jest dla mnie twarzą tego kryzysu. Myślę, że odwala on kawał naprawdę dobrej roboty, bo codziennie stoi w pierwszej linii ognia i daje z siebie wszystko”, wyjaśnia Agerblad.
Strategia szwedzka nie polega na kompletnym zatrzymaniu wirusa, a na skutecznym spowolnieniu. Ma to odciążyć przepracowaną służbę zdrowia, która dzień w dzień mierzy się ze stresem, nadgodzinami i ryzykiem zachorowania. W Szwecji nie funkcjonują żadne oficjalne zakazy czy ostre obostrzenia dotyczące koronawirusa. Rząd chce, by obywatele dobrowolnie stosowali się do odgórnych zaleceń w kwestii dystansu społecznego czy higieny rąk.
Chociaż plan wzbudził pewien sceptycyzm ze strony decydentów za granicą, około trzy czwarte Szwedów wyraziło wysokie zaufanie do Agencji Zdrowia Publicznego. Takie informacje przekazuje centrum badawcze Novus.
W obliczu koronakryzysu wzrosła popularność Stefana Löfvena. Obecnie sześć na dziesięć osób deklaruje, że ma zaufanie do premiera i przedstawicieli rządowych.
Tatuażysta Zashay Rissanen Tastas powiedział: „Wierzę w naszą strategię. Władze Szwecji nie mogą zmuszać ludzi, by siedzieli zamknięci w domach. Wystarczy, że dalej będziemy zachowywać dystans – wtedy nic nam nie będzie.”
Dane z 29 kwietnia mówią jednak o 2462 ofiarach koronawirusa w Szwecji. W stosunku do liczby ludności we Francji, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii ofiar jest mniej, ale na tle innych państw skandynawskich Szwecja ma dużo większą śmiertelność.
W wielu krajach znacząco osłabiła się gospodarka – w Szwecji jest pod tym względem trochę lepiej. Czy to po części zasługa Tegnella? Niektórzy Szwedzi sądzą, że tak. Mieszkanka Sztokholmu, Tove Falck-Olsson, uważa, że państwowy epidemiolog jest „kochany przez wszystkich” i „cieszy się olbrzymią popularnością”.
Zapytana, czy jego „sława” długo będzie jeszcze trwać, kobieta odpowiada:
„Zobaczymy. Używając jego własnych słów, za wcześnie jeszcze, by to ocenić.”