Nowe orzeczenie sądu okręgowego może zwiastować rewolucję w nadzorze drogowym w Szwecji. Kierowca został ukarany nie tylko za przekroczenie prędkości, ale również za trzymanie telefonu komórkowego podczas jazdy – wszystko dzięki zdjęciu z fotoradaru.
W październiku 2023 roku kamera fotoradaru na drodze E45 uchwyciła 55-letniego kierowcę jadącego z prędkością 86 km/h, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h. Jak się okazało, to nie jedyne przewinienie.
Na zdjęciu zrobionym przez fotoradar widać również, jak mężczyzna trzyma telefon komórkowy w dłoni. Mimo zaprzeczeń, sąd skazał go na karę grzywny w wysokości 3150 koron szwedzkich.
Nowy precedens?
Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach motoryzacyjnych, które określają wyrok jako potencjalny punkt zwrotny w egzekwowaniu przepisów drogowych.
Choć w innych krajach – m.in. Australii czy Holandii – istnieją już kamery specjalnie wykrywające używanie telefonu za kierownicą, w Szwecji do tej pory takiego systemu nie stosowano.
Zdjęcia z fotoradarów mogą więc zacząć pełnić podwójną funkcję – dokumentowania nie tylko nadmiernej prędkości, ale również innych wykroczeń.
Nie pierwszy taki przypadek
Jak przypomina SVT, podobna sytuacja miała już miejsce w 2019 roku. Na tej samej drodze E45 sfotografowano kierowcę, który również trzymał telefon. Mężczyzna zaprzeczał winie, twierdząc, że sięgał po kartę bankową z etui, ale sąd nie dał wiary jego wyjaśnieniom. Został ukarany mandatem 2250 koron.
Co mówi prawo?
Od 2018 roku w Szwecji obowiązuje zakaz trzymania telefonu komórkowego w ręce podczas prowadzenia pojazdu. Nie dotyczy to korzystania z zestawów głośnomówiących ani sytuacji, w których telefon nie wpływa na prowadzenie pojazdu (np. gdy leży na siedzeniu i odbierzesz połączenie jednym dotknięciem).
– Jeśli urządzenie jest przenośne, nie można go trzymać w dłoni podczas jazdy – wyjaśnia policjant drogowy Bengt-Erik Lind w rozmowie z „Kristianstadsbladet”
