W roku 2018 na terenie Norwegii przeprowadzono w sumie 12 380 aborcji. Jak się okazuje, jest to wynik rekordowo niski. W 2017 zabiegów wykonano o 350 więcej.
Największy spadek notuje się wśród osób relatywnie młodych. Rejestr aborcji na terenie kraju już od kilku lat ma tendencję spadkową. Norweski Instytut Zdrowia Publicznego wnioskuje, że w ubiegłym roku ta degresja osiągnęła swoje apogeum.
Wśród kobiet poniżej 25. roku życia ciąże notowane są coraz rzadziej. Rejestr Aborcyjny oraz Rejestr Narodzin są w posiadaniu dokumentów, które wyraźnie pokazują, że kobiety rodzą dzieci (lub tracą je, przy poronieniu) rzadziej niż w poprzednich latach.
Dane dotyczą zarówno ciąż zaplanowanych, jak i tych niechcianych. „Począwszy od roku 2008 młode kobiety coraz lepiej unikają nieplanowanych ciąż. Spadają nie tylko wskaźniki urodzeń, ale też te aborcyjne”, tłumaczy Mette Løkeland z Instytutu Zdrowia Publicznego.
W 2017 r. przeprowadzono w Norwegii 12 733 aborcje, a rok wcześniej – 13 169. Jeszcze rok wstecz zabiegów zanotowano w sumie 14 001.
W 2018 wskaźnik liczby aborcji w przeliczeniu na 1000 kobiet wynosił 10,3. Mowa tu o grupie
wiekowej 15–49 lat. Rok wcześniej wskaźnik oszacowano na 10,6, a w 2016 – wynosił on 11
przypadków na 1000 kobiet.