W ciągu ostatnich pięciu lat w pracy zginęło około 220 osób. Tylko 16 z tych wypadków doprowadziło do sankcji prawnych dla pracodawcy, informuje Arbetet.
Zgodnie z ustawą o środowisku pracy pracodawca musi podjąć “wszelkie niezbędne środki”, aby zapobiec wypadkom przy pracy.
Magazyn Arbetet przeprowadził badanie śmiertelnych wypadków przy pracy w latach 2017-2021. Z przeglądu wynika, że w czterech przypadkach doszło do skazania w sądzie rejonowym bez apelacji. Kolejne dwie sprawy zakończyły się wyrokiem skazującym w Sądzie Apelacyjnym po złożeniu apelacji. Ponadto dziesięć spraw zostało zakończonych aktami oskarżenia.
W sumie oznacza to, że tylko 16 z około 220 zgonów w ciągu pięciu lat miało konsekwencje prawne.
Jörgen Lindberg, zastępca prokuratora naczelnego w Wydziale Ochrony Środowiska i Bezpieczeństwa Pracy, opisuje to jako “tor przeszkód do ścigania”, gdzie trudno jest wykazać braki i odpowiedzialność za braki. “Fakt, że doszło do śmiertelnego wypadku przy pracy, nie oznacza, że pracodawca jest winny przestępstwa. Chodzi o to, aby udowodnić, że śmierć została spowodowana wyraźną wadą bezpieczeństwa i że odpowiedzialność pracodawcy była oczywistym zaniedbaniem.”
- Debata w Szwecji: Czy należy zakazać palenia Koranu na wzór Danii?
- Starsza kobieta zamordowana w Uppsali – według doniesień był to akt szaleństwa.
- Niedostateczna opieka nad starszą osobą z demencją w Göteborgu
- Nowe porozumienie płacowe dla pracowników duńskiego sektora publicznego
- Szwedzka służba bezpieczeństwa alarmuje: Pogorszenie sytuacji bezpieczeństwa