Szwecja boryka się z niedoborem oficerów policyjnych. Z tego powodu związek zawodowy policjantów zaproponował, jak sobie z tym problemem radzić: pomocna mogłaby okazać się rekrutacja stróżów prawa z sąsiedniej Norwegii.
„Jeśli chodzi o walkę z niedoborem policjantów, powinniśmy poruszyć niebo i ziemię. Zajrzyjmy pod każdy kamień, a na pewno zdołamy zasilić szeregi oficerów”, powiedziała Lena Nitz – przewodnicząca Szwedzkiej Unii Policyjnej – w rozmowie z agencją TT News.
„W Norwegii policjantów jest więcej niż miejsc pracy. To doskonale wykształceni funkcjonariusze, zmotywowani do działania, chcący sprawdzać się w swoim zawodzie.”
Oficjalne dane mówią o 250 policjantach, którzy nie są w stanie znaleźć zatrudnienia w Norwegii. Nie pomagają im dokumenty potwierdzające zdanie egzaminu zawodowego, ani dyplom uzyskany po trzyletnim szkoleniu.
Związek policjantów szwedzkich chce, aby norwescy stróże prawa odbyli krótki kurs, który
pomoże im dostosować się do warunków pracy panujących w sąsiednim kraju. Wtedy będą mogli znaleźć tam zatrudnienie.
Co ciekawe, nierzadko to Szwedzi szukają pracy za swoją zachodnią granicą. Młodzi ludzie znajdują zatrudnienie m.in. w sklepach i kawiarniach, w dużych miastach jak Oslo czy Bergen.
Można tam liczyć na wyższy zarobek. Od lat pracują na terenie Norwegii lekarze pielęgniarki ze wszystkich krajów nordyckich.
Jak dotąd nie działało to w drugą stronę: Norwegowie nie musieli wyjeżdżać za pracą do Szwecji czy Danii.
W 2015 roku okazało się, że norweskie więzienia są przepełnione. Podjęto wówczas współpracę z Holandią, a skazańcy zostali przetransportowani do tamtejszych zakładów karnych.
Do 2024 r. Szwecja chce zatrudnić 7 tys. policjantów z Norwegii. Według Nitz cel może być ciężki do osiągnięcia i „będzie wymagał podjęcia innowacyjnych działań”. Kobieta dodała: „Problem jest taki, że Szwecji nie udało się utrzymać tych funkcjonariuszy, którzy byli już zatrudnieni przez policję”.