Statek przewożący 20 000 ton azotanu amonu, niebezpiecznej substancji chemicznej, może zbliżać się do wybrzeży Szwecji i Morza Bałtyckiego. Jak informuje Straż Przybrzeżna, sytuacja wciąż jest dynamiczna, a dokładny port, do którego statek trafi, pozostaje nieznany.
Obecnie statek MV Ruby znajduje się u wybrzeży Norwegii, lecz według doniesień zmierza w kierunku Danii i Szwecji, kierując się ostatecznie na Litwę. Statek, który jest holowany, uznawany jest za „niebędący pod dowództwem”, co oznacza, że porusza się powoli z pomocą zewnętrznego wsparcia.
Groźna substancja na pokładzie
Azotan amonu, który znajduje się na pokładzie, jest znany z tego, że w pewnych warunkach może stanowić poważne zagrożenie. To właśnie ta substancja wywołała ogromną eksplozję w Bejrucie w 2020 roku, gdzie w wyniku wybuchu zginęło ponad 200 osób. Jednak obecnie nic nie wskazuje na to, że ładunek statku stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa.
- „W Bejrucie azotan amonu był przechowywany przez lata, co spowodowało jego destabilizację. W tym przypadku sytuacja jest inna”, wyjaśnia Jonas Grevstad, szef Straży Przybrzeżnej w Göteborgu.
Statek został załadowany w rosyjskim porcie na Półwyspie Kolskim, a jego kadłub został uszkodzony podczas rejsu. Statek tymczasowo zakotwiczył w Tromsø w Norwegii, gdzie władze nałożyły strefę ochronną wokół jednostki.
Przeszkody na trasie
Jednym z wyzwań, przed jakimi stoi MV Ruby, jest fakt, że nie może przepłynąć przez cieśninę Öresund, która oddziela Szwecję od Danii. Głębokość cieśniny jest zbyt mała dla statku o zanurzeniu 10 metrów – maksymalna dopuszczalna głębokość dla jednostek przepływających przez Öresund to nieco ponad siedem metrów.
- „Statek nie jest w stanie pokonać tej trasy z uwagi na swoją głębokość”, informuje Patrik Selind, pilot z Centrum Zamówień Pilotów w Malmö.
Monitorowanie sytuacji
Szwedzka Straż Przybrzeżna, Agencja Transportu oraz inne organy śledzą rozwój sytuacji. Pomimo tego, że statek jest oznaczony jako przewożący niebezpieczne materiały, ryzyko wybuchu lub pożaru jest, według rzecznika Straży Przybrzeżnej, Mattiasa Lindholma, „bardzo niskie”.
- „Tego rodzaju ładunek jest regularnie transportowany drogą lądową, morską i kolejową w Szwecji, więc nie ma powodów do niepokoju”, dodaje Lindholm.
Nieznana przyszłość statku
Choć statek MV Ruby zmierza w kierunku Litwy, nie jest jasne, gdzie ostatecznie znajdzie schronienie. Litwa nie wyraziła zgody na przyjęcie uszkodzonego statku, a jego obecność w zatłoczonych portach, takich jak Tromsø, jest uważana za zbyt ryzykowną.
Sprawa ta przyciąga uwagę opinii publicznej ze względu na powiązania statku z Rosją oraz niepokojący ładunek, który przypomina o tragicznych wydarzeniach w Bejrucie. Pomimo tego, strażnicy morskich granic uspokajają, że sytuacja jest pod kontrolą, a ryzyko dla Szwecji jest minimalne.
- Nowe zasady dla właścicieli paneli słonecznych w Szwecji – koszty mogą wzrosnąć
- Coraz więcej osób w Szwecji traci prawo jazdy z nieoczekiwanych powodów
- Plantagen w kryzysie: Zamknięcia sklepów i upadłość fińskiego oddziału
- Wirus Marburg uznany za chorobę społecznie niebezpieczną w Szwecji
- Wirus Marburg: Jak się rozprzestrzenia i jakie niesie zagrożenia?