Walka, zapowiadana jako jedno z największych wydarzeń bokserskich w historii, zgromadziła uwagę widzów na całym świecie. Mimo opóźnień i problemów technicznych w transmisji na Netflixie, Jake Paul, 27-letni YouTuber i nowa twarz w boksie, odniósł zwycięstwo nad legendarnym 58-letnim Mike’em Tysonem.
Wydarzenie w Teksasie przyciąga tłumy i gwiazdy
Pojedynek odbył się na stadionie AT&T w Arlington w Teksasie, mogącym pomieścić 80 000 widzów. Atmosfera była niezwykła, a na trybunach zasiadły światowe gwiazdy, takie jak Leonardo DiCaprio, Mr Beast, Olivia Dunne, Shaquille O’Neal, Ralph Macchio oraz Lennox Lewis. Walka między Paulem i Tysonem była wydarzeniem medialnym, na które czekały miliony fanów boksu oraz celebrytów. Jednak ekscytacja szybko ustąpiła frustracji, gdy transmisja na Netflixie w Szwecji zaczęła zawodzić.
Problemy z transmisją – setki tysięcy zgłoszeń
Netflix podjął się transmisji gali, jednak spotkał się z falą skarg już podczas wczesnych walk. Według danych z serwisu DownDetector, prawie 100 000 osób zgłosiło problemy z transmisją w szczytowym momencie, co przypadało na godzinę 5 rano czasu polskiego. Problemy trwały jeszcze przez kolejną godzinę, z kolejnymi 40 000 widzów narzekających na przerywaną transmisję.
Scott Christ z serwisu bokserskiego Bad Left Hook podsumował sytuację jako „katastrofę” w swojej relacji na żywo, komentując, że trudno było na bieżąco informować fanów o przebiegu walki. Awaria wywołała krytykę i wątpliwości co do zdolności Netflixa do obsługi dużych wydarzeń sportowych na żywo.
Walka pokoleń – Paul kontra Tyson
Mike Tyson, znany jako „Żelazny Mike” i „najgroźniejszy człowiek na planecie,” przez dekady cieszył się statusem legendy wagi ciężkiej. W latach 80. i 90. zasłynął z brutalnej siły, a ESPN uznało go w 2007 roku za najciężej bijącego boksera wszech czasów. Jednak jego czasy świetności dawno minęły, a sobotni pojedynek był jego pierwszą sankcjonowaną walką od 2005 roku, kiedy przegrał z Kevinem McBride’em.
Jake Paul, postać z zupełnie innego świata, zdobył popularność jako twórca treści na YouTube, a następnie postanowił zmierzyć się z boksem. Walka między nim a Tysonem była zderzeniem nie tylko pokoleń, ale i dwóch różnych światów. Ostatecznie, 58-letni Tyson nie był w stanie utrzymać tempa młodszego przeciwnika – ostatecznie przegrał na punkty, przy czym sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo Paulowi.
Statystyki walki – dominacja Paula
Walka trwała pełne osiem rund, a żadnemu z zawodników nie udało się zakończyć pojedynku nokautem. Statystyki pokazały, że Paul zadał ponad trzykrotnie więcej celnych ciosów niż Tyson, co wyraźnie zaważyło na wyniku końcowym. Choć „Żelazny Mike” imponował siłą i determinacją, to różnica wiekowa i intensywność młodszego rywala okazały się decydujące.
Dla Jake’a Paula, zwycięstwo nad taką legendą to nie tylko sukces sportowy, ale i ogromny krok w jego karierze bokserskiej, który może otworzyć przed nim drzwi do kolejnych dużych walk. Dla Mike’a Tysona był to zaś prawdopodobnie ostatni występ na wielkiej scenie – choć nadal pozostaje ikoną boksu, której żaden wynik nie jest w stanie odebrać osiągnięć i sławy.
Netflix pod presją po nieudanej transmisji
Problemy techniczne podczas gali rzuciły cień na Netflixa, który od pewnego czasu intensywnie inwestuje w transmisje wydarzeń sportowych. Po sobotniej walce pojawiły się pytania, czy gigant streamingowy jest przygotowany na organizację transmisji na żywo na tak dużą skalę. Platforma nie skomentowała jeszcze incydentu, ale bez wątpienia będzie musiała wyciągnąć wnioski, aby uniknąć podobnych problemów w przyszłości.
Transmisja walki Paula z Tysonem miała być momentem przełomowym dla Netflixa, który zamierza konkurować z tradycyjnymi nadawcami sportowymi. Awaria pokazała jednak, że przed firmą stoją jeszcze poważne wyzwania technologiczne.
- Eksplozja w domu szeregowym w Botkyrce – policja bada powiązania z innymi incydentami
- Nowe żądanie pokoju Putina – ostrzega Zełenski
- Rosyjska dezinformacja uderza w Danię: fałszywa plotka o śmierci duńskiego instruktora F-16
- Trump wysyła wiadomość do Danii – „całkowicie przekonany”
- Wysokie koszty leków zniechęcają Szwedów do ich wykupywania