Byli członkowie Frontu Narodowosocjalistycznego znaleźli się na liście wyborczej kandydatów do partii Sverigedemokraterna (Szwedzcy Demokraci). Poinformowały o tym czasopisma „Expressen” i „Expo”.
Porównano ze sobą listy wyborcze oraz publiczny wykaz aktywistów neonazistowskich, a następnie wyłoniono nazwiska pojawiające się w obu spisach. Okazało się, że niepokojąco wielu kandydatów, którzy upodobali sobie ideę nazizmu, planuje dołączyć do Szwedzkich Demokratów.
Front Narodowosocjalistyczny (Nationalsocialistisk front, skr. NSF) to brutalna w swych działaniach, antydemokratyczna jednostka, której członkowie nie powinni pełnić funkcji publicznych.
W „Expressen” oraz antyrasistowskiej gazecie „Expo” zwrócono uwagę, że członkowie NSF nie są „marginalnie” powiązani z nazizmem: środowisko neonazistowskie jest im szczególnie bliskie.
„W swoich artykułach uwagę kierujemy tylko na niebezpiecznych członków NSF”, wyjaśnia jeden z dziennikarzy. „Nie piszemy o członkach wspierających białą supremację, ani o ludziach wyznających prawicowe ideologie. Opisujemy przypadki osób, które są ściśle związane ze światem neonazizmu, są członkami szkodliwych organizacji, tworzą rozbudowany program narodowosocjalistycznej propagandy.”
„Expo” i „Expressen” wymieniają nazwiska sześciu osób ubiegających się o stanowisko w partii Sverigedemokraterna. Sami politycy reagują różnie: jedni wymawiają się zmianą poglądów, drudzy zaś skarżą się, że cały proces przypomina polowanie na czarownice. Niektórzy przerywali wywiady w najbardziej kompromitujących momentach.
Jeden z polityków, Andreas Olofsson, chce reprezentować Szwedzkich Demokratów jako członek rady okręgu Skania. W latach 90. był on zaangażowanym aktywistą NSF – niektórzy nazywali go wręcz „menedżerem” grupy. W rozmowie z „Expressen” Olofsson powiedział, że jego zaangażowanie w działalność NSF to nic więcej niż błędy młodości. Teraz mężczyzna ma potępiać ugrupowania nazistowskie.
„Jestem zupełnie innym człowiekiem”, zapewnia Olofsson.
Front Narodowosocjalistyczny stanowił niegdyś partię polityczną, ale w 2008 roku doszło do jej rozpadu. W wyborach w roku 2006 partia zyskała minimalne, bo niespełna 0,5-procentowe poparcie głosujących.
Wybory w Szwecji odbędą się już 9 września. Wśród kandydatów na radnych znajduje się: ponad 6 000 osób startujących w wyborach do Parlamentu, 12 000 osób ubiegających się o pracę w radach okręgu, 52 000 osób startujących w wyborach gminnych.