34-letni mężczyzna został oskarżony o zamordowanie 40-letniej ciężarnej kobiety w Linköping wiosną ubiegłego roku. Według prokurator Gabrielli Ergül, mężczyzna zamordował kobietę, ponieważ nie chciał mieć z nią dziecka.
Kobieta została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w centrum Linköping 21 marca, po tym jak rodzina i przyjaciele próbowali skontaktować się z nią telefonicznie. Kobieta, która była w 12 tygodniu ciąży, miała rozległe obrażenia na ciele, a policja natychmiast podejrzewała morderstwo.
Przypadkowo oskarżony 34-latek został zatrzymany do kontroli policyjnej w Sztokholmie niecałe 24 godziny później. Funkcjonariusze stwierdzili, że mężczyzna zachowuje się nieobliczalnie i chcieli go zabrać na przesłuchanie.
Ustalenia w samochodzie
W tym samym czasie policja w Sztokholmie dowiedziała się, że mężczyzna, który był w związku z 40-latką, był teraz podejrzany o morderstwo w Linköping.
„Następnie został aresztowany za to morderstwo. Kiedy policja sprawdziła jego samochód, znalazła w bagażniku zakrwawione ręczniki i zakrwawioną pałkę” – mówi prokurator Gabriella Ergül, która w środę oskarżyła mężczyznę o morderstwo.
Według Ergül, mężczyzna zabił kobietę między 20 a 21 marca, dusząc ją i zadając rozległe obrażenia ciała i głowy. Mówi się, że następnie posprzątał miejsce zbrodni i usunął ślady w mieszkaniu.
Według prokuratury, motywem morderstwa było to, że mężczyzna nie chciał mieć dzieci z kobietą.
„Próbował na różne sposoby skontaktować się z tą kobietą. Próbował też przekazać za pośrednictwem wspólnych znajomych, że nie chce mieć dzieci. Następnie twierdzę, że odwiedził kobietę w jej domu, a następnie popełnił to przestępstwo. Ustalenia dokonane w bagażniku są ważne dla śledztwa i wyraźnie łączą 34-latka z morderstwem” – mówi Gabriella Ergül.
„Znaleziono między innymi ubrania z jego DNA i jej krwią. Była też zakrwawiona zasłona prysznicowa, która pochodziła z jej mieszkania.” Istnieją również doniesienia, że kobieta bała się, że 34-latek ją skrzywdzi.
Zaprzeczenia
Mężczyzna zawsze zaprzeczał morderstwu i twierdzi, że nie było go wtedy w domu kobiety.
34-latek jest również oskarżony między innymi o bezprawne groźby wobec dwóch innych kobiet. Odnoszą się one do wydarzeń, które miały miejsce przed domniemanym morderstwem.
Dochodzenie wykazało, że mężczyzna nie cierpi na poważne zaburzenia psychiczne i jeśli zostanie skazany, może trafić do więzienia. Proces w tej sprawie rozpocznie się 13 stycznia.