30-letni mężczyzna zmarł po strzelaninie na dworcu kolejowym w Lund. 17-latek został aresztowany pod zarzutem morderstwa.
- „Usłyszeliśmy cztery lub pięć strzałów. Od razu podejrzewaliśmy, że to strzały” – powiedziała para mieszkająca w okolicy.
Tuż przed godziną 18:30 we wtorek kilka osób zaalarmowało o strzelaninie na dworcu głównym w Lund.
- „Dworzec znajduje się bardzo blisko komisariatu policji, więc szybko pojawiliśmy się na miejscu z kilkoma patrolami i udało nam się ustalić, że jedna osoba została ranna” – powiedział Fredrik Bratt, policyjny rzecznik prasowy.
30-letni mężczyzna, który został postrzelony na stacji, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń, poinformowała policja tuż po godzinie 20:00. Rodzina została powiadomiona.
Krótko po strzelaninie policji udało się aresztować nastolatka znajdującego się w pobliżu. Aresztowany mężczyzna, który ma 17 lat, jest podejrzany o morderstwo.
- „Dość szybko otrzymaliśmy informację, że podejrzany sprawca oddalił się w określonym kierunku i dlatego udało nam się aresztować osobę” – powiedział Fredrik Bratt.
Mieszkańcy okolicy powiedzieli dziennikarzowi Dagens Nyheter, że słyszeli kilka strzałów następujących po sobie.
- „Od razu podejrzewaliśmy, że to strzały, wybuchy były zbyt częste, aby mogły to być fajerwerki” – powiedziała młoda para.
Jedna z kobiet mówi, że usłyszała huki, gdy szła w kierunku stacji kolejowej z restauracji.
- „Nie sądziłam, że to strzały. To jakiś absurd”.
Obszar wokół zachodniej strony placu dworcowego został odgrodzony, a policja pracuje nad przesłuchaniem świadków.
- „Jest wiele osób, które prawdopodobnie słyszały lub widziały zdarzenie” – dodaje Fredrik Bratt z policji.
Z powodu strzelaniny cały ruch pociągów na stacji został wstrzymany. Operatorzy pociągów i Szwedzka Administracja Transportu organizują we wtorek wieczorem spotkanie z policją.