W czasach, gdy wielu młodych ludzi tonie w długach, a kredyty konsumenckie i inflacja odbierają nadzieję na finansową stabilność, 23-letnia Mia McGrath z Wielkiej Brytanii udowadnia, że jest inna droga. I zaczyna się ona nie od miliona na koncie – lecz od… wyłączenia karty kredytowej.
Zrezygnowała z kultury konsumpcji – i buduje wolność
Mia ma jeden prosty cel: przejść na emeryturę w wieku 40 lat. Do tej pory zgromadziła ponad 60 000 funtów oszczędności – nie dzięki wielkim zarobkom czy spadkowi, lecz konsekwencji i prostym wyborom.
- Nie ma karty kredytowej
- Nie kupuje drogich kosmetyków, ubrań czy dodatków
- Zamiast „superfoodów” i modnych smoothie – sama gotuje
- Chodzi pieszo zamiast jeździć autobusem
„Codziennie jesteśmy kuszeni zakupami. Jeśli nie nauczysz się mówić „nie”, pieniądze po prostu znikają” – powiedziała Mia.
70% pensji odkłada, inwestuje i dzieli się wiedzą
Najważniejszy składnik jej sukcesu? Procent składany i konsekwencja.
Mia odkłada od 50 do 70% swoich dochodów, a dzięki wiedzy zdobytej z darmowych źródeł – m.in. YouTube – rozsądnie inwestuje swoje środki.
Na TikToku dzieli się praktycznymi wskazówkami dla młodych, którzy chcą żyć bez długów, osiągnąć wolność finansową i zbudować niezależność – nie rezygnując przy tym ze szczęścia czy jakości życia.
To nie magia – to nawyki
Co usunęła ze swojego budżetu, by dojść do obecnego miejsca?
- Designerska biżuteria i okulary
- Woda butelkowana
- Kosmetyki premium
- Kawa na mieście
- Subskrypcje online
- Impulsywne zakupy
Jej filozofia brzmi prosto: „Nie chcę pracować całe życie – chcę żyć na własnych zasadach”.
Inspiracja dla pokolenia Z
W świecie, w którym wielu 20-latków czuje się przytłoczonych finansowo, Mia pokazuje, że klucz do spokoju nie leży w bogactwie – ale w samodyscyplinie, edukacji finansowej i odwadze, by pójść pod prąd.