Podczas gdy w Danii trwają debaty co czyni człowieka ‘Duńczykiem’, królowa Małgorzata w wywiadzie udzielonym niemieckiej gazecie Der Spiegel powiedziała, że „reprezentuje wszystkich ludzi, którzy są obywatelami duńskiego narodu.”
Królowa rozmawiała z Der Spiegel na początku swojej weekendowej podróży w czasie której odwiedzia odnowiony kościół zamkowy w Wittenberdze, gdzie Marcin Luter przybił do drzwi swoje 95 tez co rozpoczęło reformację.
Królowa Małgorzata została zapytana o niedawną, szeroko komentowaną przemowę króla Norwegii Haralda, w której to monarcha opowiadał o zmieniającym się obliczu swojego kraju.
„Norwegowie pochodzą z północy kraju, ze środka, z południa i ze wszystkich pozostałych regionów. Norwegowie to także imigranci z Afganistanu, Pakistanu, Polski, Szwecji, Somali i Syrii.” Powiedział król Harald.
„Norwegowie wierzą w Boga, w Allaha, we wszystko i w nic,” dodał.
Królowa Małgorzata została zapytana czy spogląda na Danię w ten sam sposób.
„Nie powiem, że jesteśmy krajem multikulturowym, ale wiele osób tu żyjących ma inne pochodzenie, inne zwyczaje, inną religię, jest więcej takich osób niż było to 30 lat temu,” powiedziała królowa.
„To dotyczy także religii. Zgodnie z konstytucją, jako duńska królowa jestem przypisana do wiary luterańskiej, ale nie oznacza to wykluczenia osób innych religii. Przeciwnie, wierzę że to iż jestem religijna zbliża mnie do osób innej wiary. Poza tym reprezentuję wszystkich duńskich obywateli,” dodała.
Dalej następowała dłuższa dyskusja o religii, reformacji, planach królowej pozostania na tronie a nawet o jej zwyczaju palenia. Pełny wywiad po angielsku znajduje się tutaj
Komentarz królowej na temat tego czy Dania jest czy nie jest krajem multikulturowym wywołał szeroką ogólnokrajową debatę na temat tego co czyni kogoś Duńczykiem.
Atmosferę podgrzał Martin Henriksen z antyimigracyjnej Duńskiej Partii Ludowej, gdy w programie telewizyjnym odmówił powiedzenia czy inny uczestnik dyskusji, 18 latek urodzony w Danii, chodzący do duńskiej szkoły i płynnie mówiący po duńsku jest Duńczykiem.
Henriksen powiedział, że nie może powiedzieć czy Jens Philip Yazsani, którego matka jest Dunką a ojciec Irańczykiem, jest Duńczykiem ponieważ „nie zna go.”
„Nie można powiedzieć, że jeżeli sprowadzimy cały świat do Danii i ci ludzie będą mieli dzieci z Duńczykami, to te dzieci będą Duńczykami. To trywializacja debaty i obraza dla pokoleń Duńczyków budujących przez wieki ten kraj,” powiedział Henriksen w programie Debatten.
W sieci pojawiła się wręcz nieskończona liczba stwierdzeń co czyni człowieka Duńczykiem.
Yazsani powiedział, że to pierwszy przypadek kiedy ktoś kwestionuje jego duńskość.
Po wszystkim dodał, że ustalenie kto jest Duńczykiem powinno być bardzo proste.
„Jeśli mieszkasz w Danii i czujesz się Duńczykiem to oczywiście jesteś Duńczykiem. Myślę, że w rzeczywistości to jedyne kryterium. To, że czujesz się wewnętrznie Duńczykiem,” powiedział Yazsani w TV2.