Jak dotąd w Szwecji zmarło ponad 42 osób chorych z powodu koronawirusa. O godzinie 14:00 25 marca poinformowano, że liczba osób zarażonych wzrosła z 2272 do 2510.
Wszyscy Szwedzi przejawiający nawet łagodne symptomy chorobowe (kaszel, ból gardła) zobligowani są do pozostania w domu. Zaleca się, by mieszkańcy nie wychodzili na zewnątrz bez potrzeby, by pracowali zdalnie i nie składali wizyt osobom starszym. Szczególnie narażona na infekcję jest właśnie grupa wiekowa 70+.
Od początku epidemii w Szwecji zmarły łącznie czterdzieści dwie osoby. 57 proc. z nich to mężczyźni, a ich średni wiek wynosił 82 lata. Dane przekazała mediom Szwedzka Agencja Zdrowia Publicznego na codziennym zebraniu prasowym.
2510 osób przeszło testy na obecność koronawirusa i uzyskało wynik pozytywny. Większość jest między 40. a 70. rokiem życia. Agencja Zdrowia wierzy, że u większości chorych wirus mógł rozwinąć się podczas pobytu we Włoszech: spora część pacjentów wybrała się na wyprawę narciarską.
Rośnie też liczba chorych mających ponad siedemdziesiąt lat.
Anders Tegnell, państwowy epidemiolog, podkreśla, że oddziały intensywnej terapii są przeludnione, zwłaszcza w Sztokholmie. Wirus rozprzestrzenia się też w innych regionach kraju, ale dużo wolniej niż w stolicy. „Sytuacja jest dość stabilna”, informuje Tegnell.
Agencja Zdrowia Publicznego uważa, że Szwecja wciąż ma przed sobą tak zwany „dzień zero”. Będzie to dzień, w którym krzywa zachorowań zacznie szybko piąć się w górę. Oznacza to, że najgorsze może być jeszcze przed nami.
Testom na obecność wirusa COVID-19 poddało się w Szwecji około 24 tys. ludzi.
Od wybuchu epidemii łącznie 158 pacjentów było leczonych lub jest leczonych w Szwecji na oddziałach intensywnej terapii. Niektóre z tych osób nadal znajdują się pod opieką, a inne wyzdrowiały. Jeszcze inne zmarły.
Polityka kraju w sprawie koronawirusa koncentrowała się dotychczas na działaniach dobrowolnych. Wyjątkiem był zakaz zgromadzeń publicznych z udziałem więcej niż 500 osób oraz niedawno wprowadzone przepisy dotyczące obiektów gastronomicznych. Oficjalne zalecenia rządu są takie, by Szwedzi pozostawali w domach. Zwłaszcza gdy znajdują się w grupie zwiększonego ryzyka (cierpią z powodu chorób współistniejących) lub odczuwają symptomy charakterystyczne dla grypy.
Na konferencji prasowej Tegnella zapytano, czy szwedzka służba zdrowia martwi się osobami przechodzącymi infekcję bezobjawowo. Epidemiolog uznał, że taka grupa istnieje, ale jest „stosunkowo nieduża”.
„Nie pracujemy nad całkowitym pozbyciem się infekcji: to nie zadziała, ta choroba pozostanie w społeczeństwie”, powiedział Tegnell. „Próbujemy maksymalnie zmniejszyć stopień infekcji występujących wśród ludzi. Robimy to przy pomocy rozsądnych środków, chcemy spłaszczyć krzywą zachorowań. Zależy nam, aby usługi medyczne nadal funkcjonowały bez zarzutu”.
W Sztokholmie znacząco spadła liczba włamań do mieszkań i domów – o ponad pięćdziesiąt procent. Nieznacznie wzrosły natomiast raporty o oszustwach i próbach oszustw. Przestępcy wykorzystują kryzysową sytuację, by żerować na osobach starszych, izolujących się w domach.
Sztokholmska Rada Miasta przedstawiła projekt pakietu kryzysowego dla niedużych przedsiębiorstw stołecznych. Pojawi się możliwość odroczenia płatności czynszu w przypadku, gdy dany lokal należy do firm nieruchomościowych zarządzanych przez Radę. Ułatwiona będzie też opłata za dzierżawę gruntu.
Małe firmy stanowią około 30 proc. dochodów z podatków w Sztokholmie.
W restauracjach będzie można zmniejszyć liczbę ochroniarzy, co dla wielu lokali będzie znaczną ulgą finansową.
Liczba potwierdzonych zakażonych osób w Szwecji wynosi 2510, 16 osób jest wyleczonych.
Regiony, w których odnotowano największy wzrost liczby nowych przypadków potwierdzonych w środę, to Region Sztokholm (111), Östergötland (22), Södermanland(19). W dniu dzisiejszym do godziny 14:00 potwierdzono 238 nowe przypadki koronawirusa w Szwecji oraz 6 zgonów.(*)
Chroń siebie i innych przed rozprzestrzenianiem się zakażenia