Do internetu wyciekły maile kompromitujące szwedzkiego epidemiologa Andersa Tegnella.
Meile datowane są na wiosnę bieżącego roku. Wynika z nich, że Tegnell chciał pozostawić państwowe szkoły otwarte, aby możliwe było wzmocnienie odporności stadnej wśród obywateli w czasie epidemii koronawirusa.
Wiadomości uzyskali dziennikarze brytyjskiego „The Sun” na mocy przepisów o wolności przepływu informacji w sieci. W ujawnionych meilach Tegnell prowadzi w nich rozmowę z fińskim naukowcem Miką Salminenem, który uznał, że pozostawienie szkół otwartych byłoby nieetyczne. „Dzieci, z biegiem czasu, przenosiłyby infekcję koronawirusa na kolejne osoby, w tym starsze grupy wiekowe” – czytamy w jednej z wiadomości.
Według szacunków Salminena zamknięcie placówek oświatowych mogłoby zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19 o około dziesięć procent. Tegnell odpowiedział na te dane, zadając pytanie: „Czy 10% może być tego warte?”
Tegnell o nowym badaniu: Dzieci nie napędzają pandemii
W czasie trwającej od marca pandemii szwedzkie szkoły funkcjonowały jak zawsze, a rząd zachęcał uczniów, by uczęszczali na lekcje, rezygnując z zajęć prowadzonych zdalnie. Dotyczyło to wszystkich szkół, gdzie zapisane są dzieci poniżej 16. roku życia.
W niektórych przypadkach rodzice „wagarujących” dzieci mogli spodziewać się kary grzywny. Tegnell, skompromitowany wyciekiem, zdążył już zaprzeczyć, że nigdy nie zależało mu na przyspieszeniu odporności stadnej wśród populacji.
„Mój komentarz dotyczył jedynie możliwego efektu, tu nie chodziło o pozostawienie szkół otwartych, by mogła wzmocnić się odporność stadna ludzi”, tłumaczy w jednej z ostatnich rozmów.
„Aftonbladet” podaje, że niektóre maile zostały już usunięte z przestrzeni internetu.
Ostatnie badania potwierdziły obawy większości społeczeństwa, że próba wypracowania odporności stadnej okazała się nieskuteczna: jedynie 15 proc. Szwedów wytworzyło w sobie przeciwciała na COVID-19. Główny autor badania, profesor David Goldsmith, dodaje jednak, że na ocenę jest zbyt wcześnie: rezultaty strategii szwedzkiej mogą zostać poznane nawet za dwa lata.
30% populacji w Szwecji jest już odporna na COVID-19
„Pewne jest, że liczba ofiar śmiertelnych, osób hospitalizowanych oraz ogólnych infekcji jest w Szwecji wielokrotnie wyższa niż w innych krajach Skandynawii”, zaznacza Goldsmith. „Sam przebieg epidemii i rozstrzał czasowy również jest inny w Szwecji niż w państwach sąsiednich. W Danii, Finlandii czy Norwegii prawdziwie krytycznych tygodni było dużo mniej niż w przypadku Szwecji.”
Na koronawirusa zmarło w Szwecji 5790 osób. W Danii wskaźnik ofiar wynosi 621, w Finlandii – 334, a w Norwegii – 261.