Kobieta została odwieziona do szpitala po tym jak jej stopa utkwiła w uszkodzonych schodach ruchomych na sztokholmskiej stacji metra. To drugi tak poważny wypadek tego typu w tym roku.
Do wypadku doszła na stacji metra Universitetet na północy Sztokholmu, podczas porannych godzin szczytu, stopa kobiety utkwiła w uszkodzonych schodach.
Na zdjęciu opublikowanym przez gazetę Aftonbladet widać, że do zdarzenia doszło na górze schodów.
„Myślę, że jej stopa przejechała tak całą drogę,” powiedział gazecie jeden ze świadków.
„Byliśmy tam w grupie kilku osób, która starał się jej pomóc w wydostaniu stopy. Natychmiast wezwaliśmy karetkę. Ona naprawdę krzyczała i widać było, że bardzo ją boli.”
Obrażenia kobiety pozostają nieznane.
Storstockholms Lokaltrafik (SL) operator sztokholmskiego metra zamknął schody ruchome i stara się wyjaśnić jak doszło do tego zdarzenia.
„To bardzo przykre, że ktoś ucierpiał w takim zdarzeniu…staramy się wyjaśnić dokładnie co się stało,” powiedział agencji prasowej TT, rzecznik prasowy SL Christoffer Hoffmann.
„Po wypadku, który zdarzył się wcześniej w tym roku zwiększyliśmy nasz nadzór nad schodami ruchomymi.”
W lutym, 70 letnia kobieta została poważnie ranna w podobnym do obecnego wypadku, na stacji metra Östermalmstorg. Kobiet była uwięziona przez 90 minut i została odwieziona do szpitala ze złamana nogą.
Prawie 40 sztuk schodów ruchomych zostało wtedy zamknięte w Sztokholmie do czasu wyjaśnienia przyczyn wypadku.
Czwartkowy wypadek wydarzył się niedługo po zapewnieniach SL, że wszystkie Sztokholmskie schody ruchome zostały naprawione.
„Producent schodów wyposażył je w specjalne belki z czujnikami pod każdym schodkiem. Więc jeśli, któryś ze schodków odczepi się, tak jak przy tym wypadku, nie będzie mógł odpaść. Zatrzyma się on kilka milimetrów poniżej i uruchomi czujnik, który zatrzyma całe schody,” powiedziała w marcu, na antenie szwedzkiego radio, Suss Forssman, jedna z dyrektorek w SL.