Polska, a w szczególności jej południowo-zachodnie regiony, zmaga się z poważnymi powodziami, które są wynikiem intensywnych opadów deszczu spowodowanych przez Niż Borys. Najbardziej dotknięte obszary, takie jak Kłodzko, Nysa, walczą z żywiołem, a mieszkańcy są ewakuowani z zalanych domów. Woda przedostała się do szpitali, budynków mieszkalnych i sklepów, niszcząc majątek mieszkańców.
Premier Donald Tusk ogłosił stan klęski żywiołowej, a poszkodowani mogą ubiegać się o pomoc finansową. Sytuacja jest trudna, a prognozy meteorologiczne nie są optymistyczne – kolejne opady deszczu mogą pogorszyć już krytyczne warunki. Ulice miast są wypełnione błotem i gruzem, a mieszkańcy próbują odbudować swoje życie po katastrofie.
Relacje szwedzkich mediów – dramatyczna sytuacja w Polsce
SVT szczegółowo opisuje katastrofalne skutki niżu Borys w Polsce. W Kłodzku, które jest jednym z najbardziej zniszczonych miast, ulice są pokryte gruzem, a mieszkańcy walczą z błotem, próbując oczyścić swoje domy i sklepy. W poniedziałek pękła tama między dwoma zbiornikami, co spowodowało zagrożenie dla miasta Paczków, gdzie część mieszkańców została ewakuowana. Z relacji SVT wynika, że chociaż poziom wody na niektórych obszarach zaczął się stabilizować, nadal istnieje ryzyko kolejnych zalań.
Europejski korespondent SVT, Christoffer Wendick, który jest na miejscu, opisuje sytuację jako „całkowite zniszczenie”. Zginęło co najmniej pięć osób, a tysiące ludzi zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Wendick zwraca uwagę na ogromne ilości wody, które pojawiły się w Polsce w zaledwie kilka dni – równoważne z opadami, które zazwyczaj występują w ciągu dziewięciu miesięcy. Taka ilość wody miała dramatyczny wpływ na miasta takie jak Nysa, gdzie mieszkańcy ewakuowani byli pontonami i łodziami.
Dagens Nyheter skupia się na ludzkim wymiarze katastrofy, opisując sytuację w Kłodzku, gdzie mieszkańcy zmagają się z błotem, próbując ocalić resztki swojego majątku. Mieszkańcy, tacy jak Jarosław Was, właściciel sklepu rowerowego, muszą mierzyć się z ogromnymi stratami. Zniszczone rowery, zalane sklepy i domy to codzienna rzeczywistość po powodzi, która przyniosła ze sobą więcej wody niż słynna „powódź tysiąclecia” z 1997 roku.
Dagens Nyheter podkreśla również rolę zmian klimatycznych w intensyfikacji tego typu zjawisk pogodowych. Cieplejsze temperatury sprawiają, że więcej wody odparowuje z oceanów i jezior, co prowadzi do obfitych opadów deszczu. Wzrost poziomu wód w rzekach takich jak Nysa Kłodzka stał się trudny do kontrolowania, a skutki tych zmian będą miały coraz większy wpływ na życie mieszkańców regionu.
- Donald Trump chwali szwedzki system szkolnictwa
- Finlandia: Sześcioletni chłopiec zginął w wypadku na placu budowy
- Strzelanina w centrum handlowym w Szwecji: Jeden mężczyzna postrzelony, jedna osoba aresztowana
- Kierowca ze Sztokholmu może zapłacić grzywnę w wysokości 27 000 koron za niezawiadomienie o kolizji z jeleniem
- Wzrost czynszów w Szwecji: wynajem mieszkań staje się coraz droższy