Panowało przekonanie, że kleszcze to głównie problem lasów i archipelagów. Jednak najnowsze badania przeprowadzone w Finlandii pokazują, że te małe pajęczaki i przenoszone przez nie choroby są również powszechne na miejskich terenach zielonych, a ryzyko ugryzienia w mieście może być nawet wyższe niż sądzono.
Miejska dżungla pełna kleszczy
„W poprzednich dziesięcioleciach ludzie myśleli, że kleszcze występują tylko na archipelagu. Teraz zdajemy sobie sprawę, że ryzyko ukąszenia przez kleszcza może być nawet większe w mieście” – mówi dla Yle Uutiset prof. Eero Vesterinen z Uniwersytetu w Turku, współautor badania.
Naukowcy przebadali tereny zielone w pięciu fińskich miastach (Turku, Oulu, Jyväskylä, Tampere, Helsinki). Okazało się, że choć zagęszczenie kleszczy różni się w obrębie poszczególnych miast, to sama ich obecność jest faktem. Wysokie ryzyko kontaktu człowieka z kleszczem w mieście wynika po prostu z dużej gęstości zaludnienia na tych terenach.
Co czwarty młody kleszcz z boreliozą? Skala zagrożenia
Badanie przyniosło niepokojące wyniki dotyczące chorób przenoszonych przez kleszcze w miastach:
- Borelioza: Bakterie wywołujące tę chorobę znaleziono aż u 43% dorosłych kleszczy i 22% młodych osobników (nimf) zebranych na miejskich terenach zielonych.
- Riketsje: Bakterie z tej grupy (mogące powodować gorączkę, bóle głowy i mięśni) okazały się bardziej powszechne wśród młodych kleszczy miejskich niż wiejskich.
- Kleszczowe Zapalenie Mózgu (KZM): Wirusa KZM szukano tylko u kleszczy w Turku i tam go nie znaleziono, jednak potrzeba dalszych badań w innych miastach.
Gdzie jest najwięcej kleszczy w mieście? Zaskakujące wyniki
Badanie wykazało, że ryzyko spotkania kleszcza wzrasta, jeśli na miejskim terenie zielonym znajdują się fragmenty lasu. Co ciekawe, stwierdzono również, że im większy obszar zielony, tym mniejsze zagęszczenie kleszczy. Najwięcej pajęczaków znaleziono na terenach zielonych średniej wielkości. Naukowcy przypuszczają, że na większych obszarach żywiciele (np. gryzonie, ptaki, wiewiórki) i same kleszcze są bardziej rozproszone.
Dlaczego ryzyko chorób może być wyższe w miastach?
Paradoksalnie, na niektórych ograniczonych terenach zielonych w miastach ryzyko zarażenia się chorobą odkleszczową może być wyższe. Wynika to z faktu, że na małej przestrzeni dochodzi do większej koncentracji i częstszego kontaktu między żywicielami (np. wiewiórkami – ulubionymi “stołówkami” kleszczy w miastach) a kleszczami. Kleszcze pobierają bakterie i wirusy z krwi zakażonych zwierząt i przenoszą je na kolejne ofiary, w tym ludzi.
Wyniki fińskiego badania to ważne przypomnienie, aby zachować ostrożność i stosować środki ochrony przed kleszczami nie tylko podczas wycieczek do lasu, ale także podczas spacerów po miejskich parkach i terenach zielonych.
