Co najmniej 11 osób ucierpiało w wyniku pożaru, który wybuchł w jednym z budynków mieszkalnych na południu Szwecji.
Do walki z ogniem natychmiast wezwano służby ratownicze. Miało to miejsce w czwartek około godziny 02:00 w nocy. Pożar zajął budynek studencki w dzielnicy Råslätt, na południu miasta Jönköping. Obecne w akademiku osoby zmuszone zostały do podjęcia drastycznych kroków.
Dwaj mieszkańcy skoczyli z wysokości, by uniknąć kontaktu z płomieniami. Jeden z nich spadł prosto na trampolinę strażacką, która zamortyzowała upadek. Ciężej ucierpiała druga z osób, która skoczyła jeszcze przed przybyciem ekipy ratunkowej. Media donoszą, że studenci wyskakiwali z najwyższego, siódmego piętra budynku.
Lokalny szpital, Länssjukhuset Ryhov, potwierdza, że student znajduje się w stanie “krytycznym”. W czwartek poinformowano, że pechowi mieszkańcy powoli wracają do zdrowia, choć będzie to długi proces. Do szpitala trafili inni studenci. Odnieśli nieznaczne lub średnio groźne obrażenia i wciąż pozostają pod opieką lekarzy.
Niektóre z osób ucierpiały wyłącznie przez wdychanie dymu i ognistych oparów. W sumie ofiarami incydentu padł tuzin młodych ludzi.
Początkowo próbowano ewakuować dwieście osób, chociaż ogień wdarł się do mieszkań nie więcej niż pięćdziesięciu studentów. Firma remontowa Vätterhem przyznała, że w budynku mają zostać przeprowadzone gruntowne prace restauracyjne. Tylko w ten sposób spalone lokale będą zdatne do zamieszkania. Remont ma potrwać do przyszłego tygodnia.
Prawie wszystkie osoby mieszkające w 7-piętrowym budynku są studentami i to w jednym ze studenckich mieszkań miał wybuchnąć ogień. Policja wszczęła śledztwo w sprawie “zaniedbań, przez które mogło ucierpieć wielu ludzi”.
Rzeczniczka prasowa komisariatu policji poinformowała media, że nie ustalono, jak dotąd, tożsamości poszkodowanych studentów.
Pożar ugaszono o godzinie 03:00. Budynek otoczony był szczelnym kordonem – usunięto go około południa. To wtedy zakończone zostało śledztwo techniczne.
“Śledztwo ogólne trwa, teraz będziemy próbowali ustalić dokładną przyczynę pożaru”, zapowiada rzeczniczka policji w oficjalnym oświadczeniu.