Michael Skråmo był Szwedem, który postanowił wejść w szeregi ISIS. Był bojownikiem Państwa Islamskiego i zginął w Syrii. W Iraku mieszkał wraz z siedmiorgiem małych dzieci. Zostały one deportowane do Göteborga i są teraz pod opieką pracowników socjalnych.
Skråmo zmarł w marcu tego roku i osierocił siódemkę dzieci w wieku od 1 do 8 lat. Zamordowano go na polu walki w miejscowości Al-Baghuz Fawqani, na syryjskim wschodzie. Żona mężczyzny została zabita parę miesięcy wcześniej.
O przywrócenie maluchów do Szwecji zaciekle walczył ich dziadek. Przez kilka tygodni toczyły się rozmowy między Szwedzkim Ministerstwem Spraw Zagranicznych a obozem Al-Hol, w którym dzieci przebywały tuż przed przeprowadzką do Iraku. W środę sieroty wylądowały na lotniku w Sztokholmie.
Troje malców urodziło się już po tym, jak Skråmo i jego małżonka wyjechali na Bliski Wschód. Pozostała czwórka przyszła na świat w Szwecji. W obozie dla uchodźców dzieci zostały znalezione w bardzo kiepskiej kondycji. Były chore, osłabione i niedożywione.
„Kiedy wylądowaliśmy już w Szwecji, wydały z siebie okrzyk radości. Podróż przebiegła bez problemu, moje wnuki nie są już zaniepokojone”, relacjonuje dziadek.
Opiekę nad kilkuletnimi dziećmi przejęły służby społeczne Göteborga. „Nie komentujemy tej sprawy, bo jest poufna”, zaznacza pracownica socjalna Ing-Marie Larsson. „Dzieci te wylądowały na terenie Szwecji nie posiadając właściwie opiekuna prawnego. Do tego straciły rodziców. Służby społeczne przeanalizują ich przypadek, zbadają, czego im trzeba.”
Osoba, która przejmie ostateczną opiekę nad dziećmi, zostanie wyłoniona przez sąd. „W międzyczasie przyjrzymy się potrzebom podopiecznych. Zapewnimy im opiekę zdrowotną, pomoc psychologiczną itp. Najważniejsze są dla nas szczęście i bezpieczeństwo dzieci” – zapewnia Larsson.
Wierzy się, że w obozie Al-Hol przebywa od 60 do 80 dzieci mających korzenie szwedzkie lub rodziców pochodzących z tego kraju. W tym samym miejscu mogą mieszkać osoby małoletnie służące już w szeregach ISIS.
Niektóre partie parlamentarne otwarcie skrytykowały rząd szwedzki za to, że pomoc nie została zapewniona małym Szwedom odpowiednio szybko. Jednak minister spraw zagranicznych Margot Wallström nie zgadza się z tymi zarzutami:
„Próbujemy nieść pomoc tak szybko, jak to tylko możliwe. Niestety, wbrew obiegowej opinii tak poważnych problemów nie da się rozwiązać ekspresowo.”
Począwszy od 2012 r. do Syrii lub Iraku wyemigrowało około 300 Szwedów. Na miejscu dołączyli do brutalnych grup islamistycznych. Do swojego ojczystego kraju wróciła połowa tej grupy.
Michael Skråmo urodził się w Norwegii, ale wychowano go w Göteborgu. Media przedstawiały go jako człowieka o skrajnie radykalnych poglądach, a przy tym jako propagandzistę islamskiego.