Słomiany kozioł – symbol miasta Gävle, leżącego na wschodzie Szwecji – został podpalony. Mowa tu o mniejszym ze świątecznych kozłów. Ten większy, choć w przeszłości często padał ofiarą wandalizmu, nie zajął się ogniem.
„Aresztowano jedną osobę”, informuje Pelle Nellberg, lokalny policjant. Kozioł mniejszych rozmiarów (szw. „den lilla julbocken”) zapłonął w sobotni wieczór. Pojmany mężczyzna przebywał blisko słomianej ozdoby i został już poddany przesłuchaniu.
Świąteczny kozioł po raz pierwszy stanął w centrum Gävle pięćdziesiąt lat temu – w roku 1966. Od tego czasu był podpalany nad wyraz często. O każdym incydencie rozpisywały się zarówno szwedzkie, jak i światowe media.
Straż pożarna szybko przybyła na miejsce podpalenia, a ogień udało się ugasić bardzo sprawnie. Kozioł przetrwał; ślady po płomieniach widoczne są tylko na jego przednim odnóżu.
Na Twitterze funkcjonuje fikcyjny profil o nazwie „Gävlebocken”, mający należeć do większego z kozłów. W jednym z postów „Kozioł” wyznał, że wciąż jest w szoku, ale cieszy się, że „nikomu nie stało się nic złego”.
Ponieważ mniejsza ozdoba znajduje się z dala od głównej atrakcji, ochrona poświęca jej mniej uwagi. W 2016 roku kozioł spalił się zaledwie kilka godzin po oficjalnej inauguracji, a w ubiegłym roku przetrwał cały grudzień.
Umieszczenie tegorocznego kozła w centrum miasta celebrować ma specjalna, bożonarodzeniowa piosenka. Utwór wykonywany jest przez lokalny zespół muzyczny, The Refreshments.
Koziołka można obserwować na żywo