Kilka dni temu w amerykańskiej stacji informacyjnej Fox News powrócił temat koronawirusa w Szwecji.
W programie „White Power Hour” prowadzonym przez Laurę Ingraham gościł doktor Ramin Oskoui z instytutu Johns Hopkins Medicine. Zapytany o kontrowersyjną kwestię odporności stadnej, odpowiedział, że jej wypracowanie było „realnym celem” Szwedów i nie powinno się ich planu krytykować.
„Od święta Memorial Day (obchodzonego w USA w ostatni poniedziałek maja – red.) mogliśmy zauważyć, że z jednej strony wzrosła liczba pozytywnych wyników testów na obecność COVID-19, ale z drugiej, że liczba chorych ubywa. Na tym właśnie polega odporność stadna. To kwestie przerabiane na pierwszym lub drugim roku na studiach medycznych”, powiedział Oskoui.
Uh here's Laura Ingraham and one of her "Medicine Cabinet" guests — who advised Trump on coronavirus response — pushing for a "herd immunity" approach and praising Sweden's effort. This is last night. pic.twitter.com/ASS9Nhzwan
— Matthew Gertz (@MattGertz) July 7, 2020
Wypowiedź doktora wirusologii spotkała się z krytyką innych ekspertów, według których wprowadzenie odporności stadnej ma sens tylko wówczas, gdy jest już dostępna szczepionka. W momencie, gdy na działanie koronawirusa nie da się jeszcze zaszczepić, poleganie na odporności stada wydaje się skrajnie nieodpowiedzialne.
„Szwedzi byli mądrzy”, kontynuował Oskoui na antenie Fox News. „Poddali kwarantannie osoby najbardziej podatne na chorobę, a tym zdrowym pozwolili funkcjonować normalnie. Dzieci mogły uczęszczać do szkół. Wszystko to pomogło szwedzkiemu systemowi edukacji, a także gospodarce.”
Dzień po wystąpieniu doktora Oskoui w Fox News „The New York Times” opublikował artykuł poświęcony epidemii w Szwecji. Uznano w nim, że sytuacja gospodarcza w kraju wcale nie jest wzorowa, a Szwecja stała się „przestrogą” dla innych państw opieszale radzących sobie z epidemią (takich jak USA czy Wielka Brytania).
Dania i Norwegia wykazały zupełnie inne podejście do epidemii koronawirusa niż Szwecja. Wprowadzono tu surowsze restrykcje i obostrzenia, zamknięto restauracje, kina, siłownie. Dzięki temu zdołano uniknąć fali zachorowań. W obu krajach liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa jest wielokrotnie niższa niż w sąsiedniej Szwecji, gdzie zmarło około 5526 ludzi.
Strategia szwedzka została poddana krytyce także przez rodowitych ekspertów. Jacob F. Kirkegaard, związany z waszyngtońskim Peterson Institute for International Economics, uznał przyjęcie odporności stadnej za „samodzielnie zadaną sobie ranę”, która w dalszej perspektywie „nie przyniesie żadnych korzyści ekonomicznych”.