Operacje morskie na Bałtyku – testy nowoczesnych technologii w trudnym terenie
W czerwcu fińska marynarka wojenna będzie gospodarzem ćwiczeń NATO, których głównym celem jest rozwój i testowanie systemów bezzałogowych. Manewry odbędą się na wodach Morza Bałtyckiego, na zachód od półwyspu Porkkala, aż po okolice Hanko.
Zgodnie z zapowiedziami fińskich władz wojskowych, marynarka będzie monitorować wyznaczone obszary operacyjne. Ćwiczenia mają na celu sprawdzenie skuteczności inteligentnych i autonomicznych rozwiązań w warunkach płytkich, archipelagowych wód przybrzeżnych, które charakteryzują się dużym stopniem trudności.
– Systemy bezzałogowe oferują ogromny potencjał – od prowadzenia obserwacji po działania wspierające inne jednostki. Umożliwiają efektywniejsze wykorzystanie zasobów – powiedział komandor Marko Laaksonen, szef operacyjny fińskiej marynarki wojennej.
Rutte apeluje o „kwantowy skok” w zdolnościach obronnych NATO
Ćwiczenia w Finlandii odbywają się w czasie rosnącego napięcia i nasilonych apeli o zwiększenie potencjału obronnego Sojuszu. Jak donosi agencja Reuters, sekretarz generalny NATO Mark Rutte planuje wezwać państwa członkowskie do radykalnego zwiększenia wydatków wojskowych oraz rozbudowy infrastruktury obronnej.
W przemówieniu, które wygłosi jeszcze w czerwcu w Chatham House w Londynie, Rutte ma stwierdzić, że NATO musi zwiększyć swoje zdolności w zakresie obrony powietrznej i przeciwrakietowej aż o 400 procent, aby zapewnić skuteczne odstraszanie.
– Widzimy na Ukrainie, jak Rosja sieje terror z powietrza. Dlatego musimy wzmocnić tarczę, która ochroni nasze niebo – brzmi fragment przemówienia opublikowany przez Reuters.
Apel o większe wydatki na bezpieczeństwo i siły zbrojne
Oprócz zwiększenia potencjału militarnego, Rutte ma zaproponować podniesienie wydatków na obronność do 3,5% PKB oraz przeznaczenie kolejnego 1,5% na szersze działania związane z bezpieczeństwem – co razem odpowiada wcześniejszym żądaniom byłego prezydenta USA Donalda Trumpa o 5-procentowe zaangażowanie.
– Potrzebujemy realnego skoku jakościowego w naszej wspólnej obronie. Musimy być przygotowani na przyszłe zagrożenia, które nie znikną nawet po zakończeniu wojny na Ukrainie – ma powiedzieć Rutte.