Fałszywy psycholog leczył ponad 100 pacjentów w prywatnym szpitalu Aleris

W Danii ujawniono skandal: mężczyzna bez dyplomu pracował jako psycholog w szpitalu Aleris i leczył ponad 100 pacjentów. Sprawa podważa zaufanie do służby zdrowia.

Sprawa ujawniona przez duńskie media wywołała poważne wątpliwości co do bezpieczeństwa i kontroli w systemie opieki zdrowotnej. Okazało się, że mężczyzna posługujący się fałszywym dyplomem przez wiele miesięcy pracował jako psycholog w prywatnym szpitalu Aleris i miał kontakt z ponad setką pacjentów.

Leczył stres i depresję bez kwalifikacji

Według Berlingske, mężczyzna prowadził rozmowy terapeutyczne z pacjentami, którzy zgłaszali się m.in. z problemami ze stresem czy łagodną depresją. Zatrudnienie uzyskał mimo braku wykształcenia psychologicznego.

- Reklama -

Dyrektor Aleris, Michael Gram, przyznał, że sprawa jest „przerażająca” i mocno podważa zaufanie do instytucji zdrowotnych. – Naszym obowiązkiem jest zapewnienie wysokiej jakości leczenia. To bardzo niepokojące, że ktoś mógł zostać zatrudniony pod fałszywymi przesłankami – powiedział gazecie.

To nie pierwszy raz

Skandal nabiera jeszcze większego wymiaru, ponieważ ten sam mężczyzna wcześniej pracował w psychiatrii sądowej Regionu Stołecznego, również bez odpowiednich kwalifikacji. Fakt, że udało mu się funkcjonować w dwóch różnych placówkach, pokazuje, jak łatwo można było wykorzystać luki w systemie.

Zwolniony z innego powodu

Co istotne, z Aleris został początkowo zwolniony z zupełnie innego powodu, a dopiero później Region Stołeczny odkrył oszustwo i poinformował szpital.

- Reklama -

Po ujawnieniu sprawy Aleris skontaktował się ze 103 pacjentami, którzy mieli styczność z fałszywym psychologiem. Otrzymali oni wyjaśnienia oraz propozycję kolejnej rozmowy z dyplomowanym specjalistą.

Pytania o bezpieczeństwo pacjentów

Sprawa wywołała falę dyskusji o tym, w jaki sposób osoba bez wykształcenia mogła zdobyć dostęp do pacjentów i prowadzić terapię. Eksperci podkreślają, że zaufanie i profesjonalizm powinny być podstawą systemu zdrowia, a kontrola procedur zatrudniania wymaga pilnego wzmocnienia.

- Reklama -
Udostępnij