Choć lipiec trwa w najlepsze, już teraz przeszedł w do historii. W Szwecji oficjalnie pobity został rekord klimatyczny.
Pomiaru temperatury powietrza dokonuje się w Sztokholmie co miesiąc, począwszy od 1756 roku. Lokalni meteorolodzy już teraz wnioskują, że lipiec zapisze się w kartach historii kraju. Wszystko za sprawą fali upałów, które wciąż nie słabną.
Szwedzi mierzą się szalonym stanem pogody. Tak ciepłego lipca nie odnotowano w ich kraju od 1994 roku – średnia temperatura powietrza wynosiła wtedy 21,5 stopni Celsjusza. Ten wynik został, oczywiście, pobity w wielu rejonach Szwecji.
Tegoroczne lato jest jednym z najgorętszych w historii Skandynawii, ale niespodzianek będzie jeszcze więcej. Prognozy pogody sugerują, że to dopiero początek: według synoptyków, w przyszłym tygodniu słupki rtęci ponownie podskoczą do góry.
Meteorolodzy alarmują: Szwecja zmierzy się wkrótce z “ekstremalnie wysokimi temperaturami”, które najbardziej dadzą o sobie znać w południowo-wschodnim rejonie kraju. Najcieplej będzie w Sztokholmie oraz Uppsali. Mieszkańcy tych aglomeracji już teraz borykają się z ponad 30-stopniowym skwarem.
Bengt Lindström, pracownik Narodowej Agencji Pogodowej SMHI, jest zdumiony takim stanem rzeczy. W rozmowie z serwisem SVT.se powiedział:
“Trwające obecnie lato cechuje nie odpuszczający upał. Jeden lub dwa dni z trzydziestoma stopniami na termometrze nie są niczym nadzwyczajnym. Ale tak wysoka temperatura utrzymuje się już od kilku tygodni. Dla szwedzkich meteorologów z pewnością jest to sytuacja bezprecedensowa.”
Absolutny rekord termiczny zanotowano w Szwecji w roku 1933 oraz 1947 – temperatura dwukrotnie sięgała 38 stopni Celsjusza. Choć w ciągu ostatnich dni słupki rtęci nie zawędrowały tak wysoko, lato 2018 roku nadal uchodzi w Szwecji za najgorętsze od wielu dekad. Temperatura przekraczająca 30 stopni utrzymuje się już rekordowo długo.
Najcieplejszy od lat lipiec dał się we znaki milionom Szwedów. Gospodarze rolni załamują nad pogodą ręce i liczą straty, jakie przyniosła im susza. Strażacy tymczasem walczą z gwałtownymi pożarami. Pomimo upływu czasu, wciąż płonie blisko 250 km² terenów zalesionych. Mamy nadzieję, że sierpień okaże się dla mieszkańców Szwecji chłodniejszy i spokojniejszy.