Straż przybrzeżna wykryła duży wyciek oleju palmowego u wybrzeży Gotska Sandön, na północ od Gotlandii.
Szacuje się, że do wody dostało się co najmniej 600 litrów oleju, który pokrył obszar około 10 kilometrów kwadratowych. Rozpoczęto wstępne dochodzenie, przesłuchano personel na statku, z którego podejrzewa się, że pochodzi olej, pobrano również próbki na pokładzie.
“Zabezpieczyliśmy dowody i mamy jasne źródło” – powiedział w komunikacie prasowym Jonatan Örn, główny śledczy Straży Przybrzeżnej. Straż Przybrzeżna uważa, że wyciek nastąpił w związku z czyszczeniem zbiorników i że uwolniono więcej oleju niż dopuszczono.
“Jest to coś, co widzimy coraz częściej na naszych wodach. Transport różnych substancji, zwłaszcza tych stosowanych w nowych paliwach, jest coraz większy, podobnie jak tego typu zrzuty. Niestety, nie ma dziś skutecznych narzędzi prawnych, by sobie z tym poradzić.”
Olej palmowy rozkłada się w wodzie i odparowuje w powietrzu, ale jest lepki i może szkodzić ptakom jak inne oleje. Kontrolowanie wylewania nie jest możliwe. Statek jest w drodze do Finlandii, a Straż Przybrzeżna i Prokuratura współpracują z władzami fińskimi.