Policja w duńskim mieście Helsingør miała w świąteczną, niedzielną noc pełne ręce roboty, 500 szwedzkich imprezowiczów zakłócało w mieście porządek. W rezultacie interwencji policji 250 z nich zostało odesłanych najbliższym promem do Szwecji. [sociallocker]
Jeden z funkcjonariuszy policji powiedział, że Helsingør to taka Ibiza dla nastolatków.
Jak donosi duńska strona Metroxpress świętujące osoby w drodze do portu musiało eskortować wiele wozów policyjnych.
„Młodzi ludzie przyjechali do Helsingør poimprezować. To dla nich trochę taka Ibiza,” powiedział Søren Bjørnestad, dowodzący policją w Północnej Zelandii.
„Musiało ich być około 500, wszyscy oni chcieli się napić, ale nigdzie nie było tyle miejsca, aby ich pomieścić.”
Według Metroxpress, kiedy połowa osób z tej grupy nie została wpuszczona do żadnego klubu, zaczęły się w tej grupie zachowania zagrażające porządkowi.
„Było dużo krzyków, rozbijania butelek i sporo zamieszania, dlatego oddzieliliśmy tych źle się zachowujących a pozostałą część spokojnie odeskortowaliśmy na prom,” powiedział Bjørnestad.
„Kilkunastu z nich próbowało zablokować przejście w budynku dworca więc użyliśmy gazu pieprzowego. Jednak udało się wysłać prom o czasie i teraz spokojnie płyną oni do domu.”
Policja z Północne Zelandii poinformowała swoich szwedzkich kolegów o odesłaniu tak dużej grupy młodych osób.
Bjørnestad powiedział, że wywoływanie tak dużego zamieszania przez pijanych szwedzkich nastolatków zdarza się dość rzadko.
„To nie jest coś co zdarza się często. Kiedyś było więcej takich przypadków, młodzi ludzie zbierali się na plaży w lecie i dużo pili. Obecnie częściej spotykamy grupki szwedzkich nastolatków szukających miejsca do imprezowania.” [/sociallocker]