Donald Trump chwali szwedzki system szkolnictwa

Podczas niedawnego wystąpienia w Butler, Pensylwania, były prezydent USA i kandydat na urząd prezydenta w nadchodzących wyborach, Donald Trump, odniósł się do różnych kwestii związanych z edukacją. W swoim przemówieniu zwrócił szczególną uwagę na Szwecję, której system edukacyjny pochwalił, porównując go do amerykańskiego. Wydarzenie to przyciągnęło uwagę mediów międzynarodowych, w tym duńskiej telewizji TV2.

Trump o wydatkach na edukację i wynikach w Szwecji

Trump skrytykował wysokie wydatki na edukację w Stanach Zjednoczonych, podkreślając, że nie przekładają się one na zadowalające wyniki. W swoim przemówieniu nawiązał do systemu edukacyjnego w Szwecji, który, jego zdaniem, osiąga znacznie lepsze rezultaty mimo mniejszych nakładów finansowych.

- Reklama -
  • „Mamy Danię, mamy Szwecję, mamy Norwegię, mamy Chiny. To niesamowite” – stwierdził Trump, cytowany przez TV2. Nie sprecyzował jednak, do jakich badań odnosi się w swoich ocenach.

Emocjonalny powrót do Butler

Wystąpienie Trumpa w Butler miało szczególne znaczenie emocjonalne, ponieważ miejsce to było wcześniej świadkiem próby zamachu na jego życie. Trump wspominał te dramatyczne chwile, podkreślając, jak sytuacja wywarła na niego głęboki wpływ.

  • „Na 15 sekund czas stanął w miejscu. Ten zły potwór rozpętał zło, ale nie osiągnął swojego celu” – powiedział Trump, według doniesień BBC. Strzelec został zneutralizowany wkrótce po nieudanej próbie zamachu.

Elon Musk wyraża poparcie dla Trumpa

Przemówienie w Butler przyciągnęło również uwagę znanych osobistości, w tym miliardera technologicznego Elona Muska. Musk, który uczestniczył w wydarzeniu, wyraził swoje silne poparcie dla Trumpa i skrytykował Partię Demokratyczną, oskarżając ją o zagrożenie dla demokracji w Stanach Zjednoczonych.

  • „Zarejestruj się, aby głosować, OK? I zachęć wszystkich, których znasz. Zostały tylko dwa dni na rejestrację w Georgii i Arizonie” – apelował Musk, cytowany przez CNN.

Zbliżające się wybory w USA

Zaledwie kilka dni dzieli Stany Zjednoczone od wyborów prezydenckich, a napięcie polityczne rośnie. Według najnowszych sondaży, Kamala Harris, kandydatka Demokratów, ma niewielką przewagę nad Trumpem, jednak różnica wynosi zaledwie kilka punktów procentowych. Obserwatorzy spodziewają się, że wybory będą wyjątkowo wyrównane.

- Reklama -

Udostępnij
Brak komentarzy

Dodaj komentarz