Polak, który prowadził samochód mając we krwi co najmniej 2,29 promila alkoholu, został skazany na karę pozbawienia wolności za jazdę bez uprawnień. Został pozbawiony prawa jazdy, za co został deportowany, a jego zarejestrowany w Polsce van skonfiskowany.
We wtorek po południu w sądzie w Glostrup zakończyła się sprawa 46-letniego polskiego obywatela.
Mężczyzna został wcześniej aresztowany i osadzony w areszcie, ponieważ 16 lipca o godzinie 18:42 uderzył w słup latarni na pasie dojazdowym z autostrady Køge Bugt do Motorring 3 w pobliżu Brøndby, mając co najmniej 2,29 promila alkoholu we krwi.
Nowe przepisy zaostrzające karę za jazdę pod wpływem alkoholu mają zastosowanie w przypadku stężenia alkoholu we krwi powyżej 2,0. Duńska policja zarekwirowała zarejestrowaną w Polsce furgonetkę Renault Master z 2007 roku
Ponieważ został on już pozbawiony prawa do prowadzenia pojazdów – również za jazdę pod wpływem alkoholu z poziomem alkoholu we krwi powyżej 2,0 – prokuratura uznała, że fakt, iż prowadził on pojazd będąc pozbawionym prawa do prowadzenia pojazdów, stanowił okoliczność obciążającą w świetle nowych przepisów dotyczących jazdy pod wpływem alkoholu:
„Sąd przychylił się do naszego wniosku i skazał go na łączną karę 50 dni bezwarunkowego pozbawienia wolności – 30 dni za jazdę pod wpływem alkoholu i zamiast 10 dni pozbawienia wolności za jazdę bez uprawnień, wyrok został zwiększony do 20 dni” – powiedziała zastępca prokuratora Natali Nasr.
Sąd skonfiskował mu polskiego vana zgodnie z przepisami za jazdę po pijanemu, pozbawił go prawa jazdy na pięć lat, a także nakazał wydalenie go z Danii po odbyciu kary, z sześcioletnim zakazem wjazdu.
Skazany, który po wyroku pozostaje w więzieniu, złożył apelację na miejscu.