Szwedzki rynek spożywczy zmaga się z poważnymi wyzwaniami. Po niepokojących doniesieniach na temat Coop Syd, który może stanąć w obliczu upadłości, kolejne przedsiębiorstwo ogłasza stratę. City Gross, sieć przejęta w ubiegłym roku przez koncern Axfood, zakończyła pierwszy kwartał 2025 roku ze stratą 45 milionów koron.
Powód? Obniżki cen i niższe marże
W raporcie finansowym Axfood wyjaśnia, że negatywny wynik finansowy wynika z działań mających na celu wzmocnienie konkurencyjności cenowej City Gross.
– Negatywny wynik wynika głównie z niższej marży brutto – podano w komunikacie kwartalnym.
W tym samym czasie wzrost sprzedaży City Gross wyniósł zaledwie 3%, podczas gdy Willys – flagowa marka Axfood – odnotował wzrost na poziomie 10%.
Ekspert: „City Gross to marka skazana na zniknięcie”
Zdaniem Ulfa Johanssona, profesora handlu z Uniwersytetu w Lund, sytuacja jest poważna.
– City Gross żyje na kredyt. Marka jest słabo rozpoznawalna i posiada zbyt małą liczbę sklepów. Przewiduję jej całkowite zniknięcie – stwierdził w rozmowie z Dagligvarunytt.
Ekspert wskazuje, że Axfood już rozpoczął proces przekształcania sklepów City Gross w sklepy Willys, co według niego potwierdza brak długoterminowego zaufania do marki.
– Marka City Gross umarła wraz z Bergendahls. Willys jest znacznie silniejszy i bardziej rozpoznawalny.
Axfood zapewnia: „To rok transformacji”
Mimo tych prognoz Axfood nie przyznaje się do porzucenia marki.
– City Gross ma duży potencjał. Daje nam obecność w segmencie sklepów, którego wcześniej nie obsługiwaliśmy – podkreśla grupa w oficjalnym oświadczeniu.
Firma zaznacza, że rentowność planowana jest dopiero na drugą połowę 2026 roku, a obecny rok traktowany jest jako czas przejściowy i restrukturyzacyjny.
Drogo, coraz drożej – a konsumenci wybierają taniej
W ostatnim czasie City Gross próbował poprawić swój wizerunek, ogłaszając szeroko zakrojoną obniżkę cen. Stało się to po tym, jak Matpriskollen uznał sieć za najdroższą w Szwecji w 2024 roku. W 2025 roku „tytuł” ten przejął Coop.
W obliczu rosnącej presji ekonomicznej, szwedzcy konsumenci coraz częściej wybierają sklepy o niższych cenach, co przekłada się na pogłębiające się straty mniejszych i słabiej rozpoznawalnych marek.