Ciała 323 reniferów, które zginęły od uderzenia piorunu na południe od Hardangervidda nie zostaną usunięte z płaskowyżu.
„Nie mamy planów usuwania padłych zwierząt z płaskowyżu,” powiedział Erik Lund przedstawiciel Norweskiego Inspektoratu Środowiska.
Lund powiedział, że obecność martwych zwierząt w środowisku jest czymś normalnym w naturze, chociaż liczba martwych reniferów jest rzeczywiście niespotykana.
Stado zostało odnalezione martwe z dala od szlaków turystycznych lub dużych źródeł wody, więc Lund uważa, że ciała nie stanowią żadnego zagrożenia.
323 renifery prawdopodobnie zginęły w piątek od uderzenia pioruna.
W niedzielę grupa ekspertów pobrała próbki do badań. Dorosłym osobnikom odcięto głowy, aby umożliwić pobranie wycinków mózgu do badań.
Norweski Instytut Weterynarii otrzymał już 35 wyników analiz próbek i ogłosił, że nie znaleziono śladów CWD (przewlekłej choroby wyniszczającej), powiedział Kristian Hoel z Instytutu.
W tym roku w Norwegii były już 4 przypadki wykrycia CWD. Choroba ta nie przenosi się ze zwierząt na ludzi, ale jest zabójcza dla jeleniowatych.
Płaskowyż Hardangervidda jest parkiem narodowym gdzie spotkać można największe w Europie stado składające się z około 10,000 reniferów. W całym kraju, według ekspertów, na wolności żyje około 25,000 tych zwierząt.