Chińscy producenci samochodów wiedzą, że same dobre modele w atrakcyjnych cenach nie wystarczą, by zdobyć rynki światowe, zwłaszcza Europę. Otwierają więc portfele i rozkładają czerwony dywan przed dziennikarzami i influencerami z całego świata – pisze Bloomberg.
Cel jest jasny: budować pozytywny wizerunek i przekonać konsumentów, że chińskie marki samochodów elektrycznych zostaną na długo.
Ameryka Łacińska na celowniku
Przed targami motoryzacyjnymi w Szanghaju setki dziennikarzy zostało zaproszonych na ekskluzywne wydarzenia organizowane przez BYD i Zeekr. Najwięcej uwagi poświęcono dziennikarzom z Ameryki Łacińskiej i Bliskiego Wschodu, gdzie rozwijające się gospodarki stwarzają ogromne możliwości sprzedaży samochodów elektrycznych.
Dzięki zwiększonemu eksportowi Chiny mogą także zmniejszyć nadwyżkę mocy produkcyjnych.
BYD, najlepiej sprzedająca się marka w Chinach, zaprosiła około 150 dziennikarzy i influencerów m.in. z Salwadoru, Paragwaju i Peru. Goście mieszkali w luksusowych hotelach nad rzeką Huangpu w Szanghaju, gdzie ceny za noc sięgają 375 dolarów (ponad 4000 sek).
SAIC Motor Corp., właściciel marki MG, buduje fabrykę w Meksyku, by jeszcze lepiej obsłużyć rosnące rynki Ameryki Łacińskiej.
Influencerzy otwierają drzwi, ale pojawiają się wątpliwości
Coraz większą rolę odgrywają influencerzy, którzy za pomocą filmów i wpisów w mediach społecznościowych kształtują wizerunek chińskich marek samochodowych.
Forrest Jones, recenzent motoryzacyjny z 3,2 mln subskrybentów na YouTube, był jednym z zaproszonych na konferencję Zeekr w hotelu Fairmont Peace. Jego recenzje chińskich aut wygenerowały setki tysięcy wyświetleń, podkreślając innowacyjne funkcje często niedostępne w Europie czy Ameryce Północnej.
Lokalni chińscy influencerzy, tacy jak Zhang, krytykują jednak nadmierne faworyzowanie zagranicznych dziennikarzy. Wskazują też na ryzyko utraty niezależności – szczególnie jeśli recenzje zamieniają się w ukrytą reklamę.
Felix Hamer, bloger z Amsterdamu specjalizujący się w technologiach ładowania, zauważył z nutą ironii, że Audi nie zaprosiło go nawet do Portugalii, podczas gdy chińscy producenci oferują pełne pakiety wyjazdowe.
Pokazy technologii i etyczne dylematy
Nie tylko producenci samochodów angażują media. Gigant branży akumulatorowej CATL zorganizował „Tech Day” w Szanghaju, prezentując innowacyjne platformy bateryjne i elektryczne.
Wybrana grupa influencerów miała okazję testować nowe rozwiązania na torze testowym pod Szanghajem, gdzie doszło nawet do drobnej kolizji podczas jazdy próbnej jednym z pojazdów prototypowych.
Pokazy technologiczne mają pokazać potencjał chińskich rozwiązań w budowie samochodów przyszłości. Ale jednocześnie rodzą pytania o etykę takich wyjazdów.
Czy luksusowe wycieczki wpływają na obiektywizm dziennikarzy?
W świecie influencerów sponsoring i współprace są normą. Jednak w dziennikarstwie, które opiera się na obiektywizmie i krytycznej analizie, takie praktyki mogą budzić poważne wątpliwości.
Czy można ufać recenzjom powstałym na zaproszenie producentów?
Czas pokaże, czy chińska ofensywa PR-owa przełoży się na rosnącą sprzedaż samochodów elektrycznych w Europie. Jedno jest pewne: chińscy producenci robią wszystko, by ich marki zostały zauważone – i zapamiętane.