Dwaj kryminaliści z Afganistanu, którzy zostali deportowani i otrzymali zakaz wstępu do Szwecji, powrócili do tego kraju. Udało im się wsiąść na pokład samolotu ewakuującego ludność z ogarniętego przez Taliban Kabulu.
Mężczyźni zostali zatrzymani na sztokholmskim lotnisku Arlanda i trafili natychmiast do aresztu policyjnego. Po odbyciu wyroków karnych dostali zakaz ponownego wstępu do Szwecji – i złamali go, uciekając z Kabulu, o sprawie poinformowała telewizja TV4 Nyheter.
Carina Skagerlind, rzeczniczka stołecznej policji, nie ujawniła, jakich przestępstw dopuścili się Afgańczycy:
„Nie będę wdawała się w szczegóły. Popełnili przestępstwo w Szwecji i trafili do więzienia. Po deportacji otrzymali wieloletni zakaz wstępu do naszego kraju.”
Według Skagerlind kontrola graniczna jest obecnie mocno utrudniona z powodu napiętej sytuacji w Kabulu. Ann Linde, minister spraw zagranicznych, była proszona o komentarz w sprawie Afgańczyków, ale dotąd żadnego nie wystosowała. W tej chwili nie jest jasne, w jaki sposób przestępcy dostali się na pokład samolotu lecącego właśnie do Szwecji.
Niedawno rząd wstrzymał wszystkie deportacje ze Szwecji do Afganistanu, przez co afgańscy kryminaliści nie wrócą do Kabulu. Taką decyzję skrytykowali ministrowie z Austrii, Danii, Holandii, Belgii, Grecji i Niemiec. Uznano, że Szwecja wysyła „mieszane sygnały” Afgańczykom, którzy masowo zaczną opuszczać domy i wyruszą w podróż do Europy.
Sebastian Kurz, konserwatywny kanclerz Austrii, powiedział, że nie złagodzi prawa uchodźczego i nie wstrzyma deportacji do Afganistanu w sytuacjach, gdy jest ona konieczna.
Począwszy od 14 sierpnia z Kabulu ewakuowano blisko 90 tys. ludzi. Około 800 osób trafiło do Szwecji.
- Droższe posiłki w szwedzkich szkołach tworzą “nadzwyczajną sytuację
- Rozpoczęto badanie umiejętności językowych personelu opieki nad osobami starszymi
- Ojciec zabił swojego 1,5-rocznego syna – skazany na dożywocie
- Rośnie liczba wypadków z udziałem elektrycznych hulajnóg
- Emerytura w Szwecji za sześć lat – co najmniej 67 lat