Pomimo zakazów wydanych przez Szwedzką Agencję Żywności i Agencję Produktów Medycznych, import towarów zawierających kannabidiol (CBD) do Szwecji pozostaje stosunkowo łatwy. Przyczyną jest niemożność służb celnych do zatrzymania i kontrolowania leków z innego kraju Unii Europejskiej, nawet jeśli w Szwecji obowiązują na nie zakazy, donosi Szwedzkie Radio.
Szwedzka służba celna może sprawdzać paczki tylko w przypadku podejrzenia, że zawierają one nielegalne narkotyki. CBD, produkowany z konopi przemysłowych, które zawierają minimalne ilości THC, jest często reklamowany jako “legalny, naturalny sposób leczenia bólu, lęku i trudności ze snem”. Jednak Szwedzka Agencja Produktów Medycznych sklasyfikowała wiele z tych produktów jako “nielegalne narkotyki”.
“Chcemy, aby wymagana była również licencja z kraju UE”, powiedział Ivan Arcabic, szef dochodzenia w Departamencie Dochodzeń Kryminalnych Urzędu Celnego w Göteborgu, sugerując zmiany w regulacjach. Te zmiany umożliwiłyby służbom celnym zatrzymywanie i kontrolowanie przesyłek zawierających CBD.
Obecny stan rzeczy budzi zaniepokojenie wśród organów regulacyjnych, które obawiają się, że łatwość dostępu do produktów CBD może prowadzić do niewłaściwego lub niebezpiecznego stosowania tych substancji. Z drugiej strony, zwolennicy CBD argumentują, że jego użyteczność w leczeniu szeregów dolegliwości, w tym bólu przewlekłego i lęku, powinna prowadzić do zmniejszenia regulacji, a nie ich zaostrzenia.
Debata na ten temat nadal trwa, ale wydaje się, że niezależnie od wyniku, działania służb celnych i organów regulacyjnych będą kluczowe dla przyszłości rynku CBD w Szwecji.
