Cathrine Edwards z redakcji The Local przed przybyciem do Sztokholmu spośród szwedzkich potraw znała tylko te z menu pobliskiej Ikei. Szybko jednak przekonała się, że tutejsza kuchnia to znacznie więcej niż tylko szwedzkie klopsiki, istnieją także przedziwne zwyczaje żywieniowe.
Mieszanki słodyczy
W Anglii skąd pochodzę mieszanki słodyczy kojarzą się głównie z mocno przepłaconą przekąską kinową lub z dawno upadłą siecią dyskontów Woolworth. Nie jest to społecznie akceptowane jedzenia dla osób mających więcej niż 8 lat a wielu rodziców obawia się, że to niehigieniczne i prowadzi do konieczności wykonania drogich zabiegów dentystycznych. Jednak szwedzcy dorośli uwielbiają swoje słodycze i mają słabość szczególnie do słonych lukrecji a mieszanki słodyczy stoją w eksponowanych miejscach w prawie wszystkich supermarketach i sklepach.
Owoce z mięsem
Łączenie ananasa i szynki w pizzy hawajskiej budzi duże kontrowersje w Anglii i USA, tak że nie wiem jak czułyby się te osoby, gdyby wybrały się do Szwecji, gdzie owoce z mięsem są jadane często bez żadnych zastrzeżeń. Dżem z borówek czerwonych jest częstym dodatkiem do szwedzkich klopsików, gulaszy lub czarnego puddingu (podobnego do naszej kaszanki lub kiszki), można go spotkać także z naleśnikami, ziemniakami lub tostami. Kolejną dziwną szwedzką rzeczą jest dodawane owoców do zup, szczególnie owoców róży lub jagód. Zupy te są serwowane na zimno lub gorąco, zwykle jako deser lub drink.
Keczup do makaronu
Dżem z mięsem może być dziwną kombinacją, ale to już świętokradztwo. Najwidoczniej otworzenie słoika z sosem jest wymagające, więc makaron z keczupem jest nie tylko wieczorną specjalnością głodnych studentów, ale również jest często spotykany w wielu szwedzkich domach, a czasem nawet podawany w niektórych budkach z hot dogami i hamburgerami w Sztokholmie.
Lody w zimie
Podczas moich pierwszych zajęć z języka szwedzkiego, objaśnienia nauczyciela na temat różnicy między miękkim i twardym ‘k’ zostały zagłuszone przez znajomą melodię dolatującą zza okna. Brzmiało to jak samochód sprzedający lody, jednak pomyślałam sobie, że 7 rano w ponury i zimny styczniowy poniedziałek to nie najlepsza pogoda na lody – jednak się myliłam. Mój nauczyciel zmienił zajęcia w gorącą dyskusję na temat szwedzkich zwyczajów kulinarnych, łącznie z omówieniem szwedzkiego umiłowania do spożywania lodów w każdą pogodę. Okoliczne sklepy zaczęły wyświetlać reklamy informujące o ponownej dostępności lodów, więc jak tylko z ulic zniknie lód można cieszyć się tymi zmrożonymi smakołykami.
’Fredagsmys’
Podczas gdy w Anglii piątkowy wieczór zazwyczaj jest celebrowany przy drinku w lokalnym pubie, curry z przyjaciółmi lub nocnym wyjściem do miasta, Szwedzi robią to inaczej. Tłumaczenie tego terminu to mniej więcej ‘kameralny piątek’. Ideą Fredagsmys jest rodzinny wieczór w domu z dobrym jedzeniem, został on pierwotnie spopularyzowany przez reklamy producenta chrupek i stał się narodową tradycją. Cała rodzina spożywa posiłek w postaci np. pizzy, tacos lub innych przekąsek przy oglądaniu telewizji.
Rybna obsesja
W kraju niemal całkowicie otoczonym przez wodę i posiadającym mnóstwo jezior, trudno być zdziwionym, że ryby są ważnym składnikiem diety. Jednak zanim się tutaj przeprowadziłam, nie zdawałam sobie sprawy jak silna jest ta rybna obsesja. Moja językowa aplikacja podpowiedziała mi jak powiedzieć sill (marynowany śledź), surströmming (kiszony śledź) oraz kräfta (rak), przed pokazanie mi jak wymówić zwrot ‘Jak się masz?’ lub zapytać o kierunek. To pokazuje miejsce ryb w życiu Szwedów. Można tutaj spotkać rakowe przyjęcia i kupić kawior w tubce.
Amerykanie obrażają szwedzki przysmak
Zupa z groszku i dzień naleśników
Czyli tutaj to zwykły czwartek! Tradycja ta pochodzi z Szwedzkiej katolickiej historii, gdy sycący posiłek był konieczny przed tradycyjnym piątkowym postem. Żółta zupa z groszku i naleśniki z dżemem są ciągle popularnym daniem w wielu restauracjach, szwedzkich szkołach i w armii.
Pyszne ciasta o dziwnych nazwach
Jasno zielony odcień szwedzkiej prinsesstårta nie jest zbyt apetyczny, a jednak to wyszukane ciasto z marcepanowym wierzchem jest bardzo popularnym w Szwecji smakołykiem. Jak sugeruje nazwa, ma ono także swoich zwolenników w rodzinie królewskiej i oryginalnie zostało stworzone dla księżniczki. Podczas gdy obcokrajowcy mogą kojarzyć kardamon z pikantnym azjatyckim jedzeniem, w krajach nordyckich jest on używany do pieczenia, a kardamonowe bułeczki są wyjątkowo przepyszne.
Przyjęcia domowe z obiadami
Prawdopodobnie największą różnicą między szwedzkimi a innymi zwyczajami związanymi z jedzeniem jest to, że Szwedzi znacznie rzadziej jadają poza domem, głównie z powodu wysokich cen. Oprócz Anglii mieszkałam także w Rzymie i w Berlinie i w obu tych miastach można było łatwo znaleźć restaurację, gdzie posiłek kosztował mniej niż 10 euro – łącznie z winem. Ale nie w Szwecji. Z powodu znacznie wyższych pensji, ceny w tutejszych restauracjach też są wysokie, więc spotkania częściej odbywają się przy domowym jedzeniu, a gości często sami przynoszą gotowe dania, składniki do potraw i oczywiście własne drinki.
Dla mnie takie posiłki są bardziej wyszukane i kameralne niż te w restauracjach. Mogą być tylko problematyczne gdy grupa przyjaciół jest większa niż liczba miejsc do siedzenia przy kuchennym stole.
źródło The Local