Naruszenia, o których mowa w jednej z największych jednostek wojskowych w Szwecji, obejmowały podobno brak jedzenia, kary, wulgarny język i zmuszanie do udziału w zajęciach mimo urazów. Dowódcy obrażali też poborowych, m.in. nazywając “gejami” wszystkich, którzy w wyciskaniu na ławce podnosili mniej niż 100 kg.
Około 500 poborowych zostało odesłanych do domu z Pułku Dowodzenia i Kontroli w Enköping po tym, jak żołnierze zostali poddani poważnym naruszeniom w skandalu, który wstrząsnął Szwedzkimi Siłami Zbrojnymi.
Naruszenia, o których mowa w jednej z największych jednostek wojskowych w Szwecji, obejmują brak jedzenia, kary, wulgarny język i przymus uczestniczenia w zajęciach pomimo urazów, podała gazeta Dagens Nyheter.
Według Rady Poborowej odnotowano również nieprawidłowości w postaci systematycznego stosowania kar zbiorowych w jednej z kompanii pułku.
“Poborowi czuli, że oficerowie bagatelizowali problem i pomijali ich jako marudzących, gdy zwracali na to uwagę”, powiedział w wywiadzie dla SVT kierownik ds. komunikacji Rady Poborowej Olof Wärmländer.
“Czasami były to fizyczne rzeczy, jeden łapał cię cholernie mocno lub krzyczał na ciebie w twarz”, powiedział dla SVT były rekrut. Jak sam przyznał, sam został uderzony w głowę przez funkcjonariusza. Ta sama osoba rzekomo powiedziała również, że każdy kto osiągnął wynik poniżej 100 kg w wyciskaniu na ławce był “gejem”.
Całą tą sytuację potwierdza kierownik ds. komunikacji pułku Therese Timpson.
“Poborowi doświadczyli, że dochodziło do obraźliwych zachowań i żargonu, zarówno wśród samych poborowych, jak i oficerów. Przez kilka lat zajmowaliśmy się tym poprzez szkolenia, ale ponieważ problem nadal istnieje, przeprowadziliśmy rozmowy i otrzymaliśmy raport w zeszłym tygodniu. Stwierdziliśmy w nim, że poborowi doświadczyli incydentów, które musimy zbadać, ale także, że nadal istnieją problemy ze zbyt krótkimi przerwami, słabą regeneracją, brakiem jedzenia i urazami, które nie są traktowane poważnie”, powiedziała Timpson.
Zapytans o to, jak to się stało, Timpson odniósła się do “kultury milczenia“, w której takie zachowania są powszechnie niezgłaszane i nie podejmowane są żadne działania.
O “strukturalnej kulturze milczenia” wspomniał również szef regimentu Johan Axelsson. Axelsson powiedział, że poborowi byli narażeni na “destrukcyjne przywództwo“, otrzymywali o wiele za mało czasu na sen, nieodpowiednią ilość jedzenia i “o wiele za duże obciążenie pracą w stosunku do ich poziomu wykształcenia”, podała telewizja SVT.
500 poborowych, o których mowa, zostało odesłanych do domów, aby pracownicy mogli rozwiązać wspomniane problemy.
- Nowe przepisy w Szwecji – zakaz wielu połączeń telefonicznych w celu walki z oszustwami
- Zmiany w uldze podatkowej na dojazdy – nowy limit od 2026 roku
- Międzynarodowa pomoc dla Polski w obliczu powodzi – wsparcie m.in. ze Szwecji
- Zmiany w ulgach podatkowych na panele słoneczne – rząd Szwecji wprowadza nowe zasady
- Rząd Szwecji planuje wprowadzenie dziesięcioletniej szkoły podstawowej