12-letni chłopiec, który zaginął w sobotę, został znaleziony martwy w archipelagu sztokholmskim.
Policja wszczęła śledztwo w sprawie morderstwa po tym, jak chłopca znaleziono w poniedziałek w wodzie nad jeziorem Ösbyträsk na wyspie Värmdö, na wschód od Sztokholmu.
W chwili jego zniknięcia nie podejrzewano żadnej osoby, ale prawdopodobieństwo morderstwa jest standardową procedurą w Szwecji w momencie kiedy nie można natychmiast ustalić przyczyny śmierci.
Policja i organizacja Missing People szukały chłopca w poniedziałek wraz z psami poszukiwawczymi i dronami.
Ostatni raz widziano chłopca w sobotę około 17:30 w drodze na boisko do piłki nożnej ze swoją siostrą. Ale szwedzkie media podają, że po drodze siostra poszła do sklepu, a kiedy wróciła na boisko nie widziała już swojego brata. Jego rodzina zgłosiła, że zaginął około godziny później.