Gigantyczna koza z siana stawiana co roku w Gävle w ramach celebrowania świąt zyskała światową sławę za sprawę powtarzających się pożarów.
Mieszkańcy Gävle w niedzielę świętowali początek okresu świątecznego i ustawienie 13-metrowej kozy z siana wystrzeliwując fajerwerki (w bezpiecznej odległości od siana) i bawiąc się na muzycznej imprezie.
W poniedziałek rano koza jeszcze stała, sprawdziliśmy to przy pomocy kamerki internetowej przekazującej obraz z Gävle na żywo. Jednak nie wiadomo, ile figura postoi w tym roku. Od czasu rozpoczęcia jej stawiania w 1966 roku udało jej się przetrwać zaledwie 14 razy. Trzydzieści razy została ona spalona a 7 razy skradziona lub zniszczona. W zeszłym roku spłonęła kilka godzin po postawieniu, gdy strażnik udał się do toalety.
„Mamy zamontowane kamery i dwóch strażników na miejscu. Postawiliśmy także podwójne ogrodzenie dookoła figury, które mamy nadzieję utrudni potencjalnym sprawcom uszkodzenie jej.” Takie zapewnienia wygłosiła rzeczniczka gminy Gävle, Maria Wallberg.
Nie chciało ona zdradzić, czy są wprowadzone jeszcze inne zabezpieczenia.
„To tajemnica.”