Pamiętacie lokatora, który urządził wielką awanturę po otrzymaniu wiadomości o wypowiedzeniu mieszkania za zbyt częste odkurzanie i chodzenie po ogólnodostępnej pralni całkowicie nago?
Najpierw krótkie przypomnienie tej historii.
W czerwcu, szwedzki trybunał ds. wynajmu zezwolił 65 letniemu właścicielowi nieruchomości na wyrzucenie lokatora po skargach na jego specyficzne zachowanie.
Mieszkańcy skarżyli się, że mężczyzna odkurza po 2-3 godziny za jednym razem, często zostawia włączony odkurzacz na balkonie i puszcza głośną muzykę. Lokator twierdził, że głośna muzyka jest konieczna do zagłuszenia odkurzanie, ale innym mieszkańcom i właścicielowi nie spodobało się takie tłumaczenie.
Oskarżono go także o tak często i długie branie pryszniców, że doprowadziło to do uszkodzeń wywołanych nadmiarem wody. A także o to, że we wspólnej pralni paradował całkiem nagi.
Mężczyzna przeciwstawiał się tym zarzutom i odwołał się od decyzji trybunału do sądu apelacyjnego w Svea.
Jednak w apelacji podtrzymano poprzednie orzeczenie.
Stwierdzono w nim, że mężczyzna korzystał ze wspólnej pralni w sposób, który prowadził do ‘niedopuszczalnych utrudnień dla innych użytkowników.’
Decyzja taka oznacza, że firma będąca właścicielem bloku w mieście Linköping w południowej Szwecji, ma możliwość natychmiastowego wyrzucenia lokatora.
„To bardzo dobrze, że są pewne granice tego z czym ja jako lokator muszę wytrzymywać,” powiedział jeden z ucieszonych wyrokiem mieszkańców domu.